Grupy aktywistów wzywają burmistrz Chicago, Lori Lightfoot, do zakazania miastu wykorzystywania kontrowersyjnej technologii rozpoznawania twarzy – stosowanej przez departament policji – ze względu na stopień ingerencji w prywatność oraz wysoki odsetek błędnych odczytów, zwłaszcza wśród mniejszości rasowych.
Grupy chcą wstrzymania umowy zawartej przez departament policji na wykorzystanie technologii opracowanej przez Clearview AI. Program porównuje zdjęcia niezidentyfikowanych podejrzanych z bazą danych zawierającą 3 miliardy zdjęć pobranych ze stron internetowych.
Przemawiając na konferencji prasowej w City Hall, Freddy Martinez, dyrektor wykoanwczy Lucy Persons Labs, powiedział, że urzędnicy miejscy nie przedstawili żadnych wytycznych na temat tego, w jaki sposób wykorzystują dane. Wskazał także na badania, która wykazały, że technologia rozpoznawania twarzy częściej błędnie identyfikuje niektóre grupy mniejszościowe niż białych.
A Muhammad Sankari z Arab American Action Network dodaje, iż miasto nie zasłużyło na kredyt zaufania w tej kwestii. „To miasto ma długą historię kryminalizowania pewnych społeczności na podstawie niesprawdzonych informacji” – powiedział.
Lori Lightfoot opublikowała we wtorek oświadczenie, w którym broniła użycia technologii przez departament policji, mówiąc, iż śledczy wykorzystują ją tylko do porównania zdjęć z „publicznie dostępnymi informacjami źródłowymi”, pobranymi z internetu. Internetowa baza danych nie jest wykorzystywana do próby identyfikacji zdjęć w czasie rzeczywistym.
„CPD wykorzystuje narzędzie dopasowywania twarzy, aby sprawdzić policyjną bazę danych oraz informacje ze źródeł publicznych w trakcie dochodzenia rozpoczętego w wyniku incydentu lub przestępstwa, umożliwiając departamentowi szybszy przegląd tysięcy zdjęć, gdy istnieje możliwość ich porównania” – wynika z opublikowanego przez biuro burmistrz oświadczenia.
JM