Liczba Amerykanów składających wnioski o zasiłki dla bezrotonych spadła poniżej 1 miliona w ubiegłym tygodniu - po raz pierwszy od wybuchu epidemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych pięć miesięcy temu, ale bezrobocie nadal utrzymuje się na rekordowo wysokim poziomie.
Dane wskazują na to, że kryzys powoduje dalsze zwolnienia, a wygaśnięcie dodatkowych 600 dolarów tygodniowo federalnej pomocy dla bezrobotnych pogłębiło trudną sytuację wielu osób - i stanowi kolejne wyzwanie dla gospodarki USA.
Wnioski o zasiłki dla bezrobotnych spadły do 963 tysięcy z 1.2 mln tydzień wcześniej - wynika z danych rządowych. To symbolizuje spowolnienie zwolnień, chociaż tygodniowe liczby nadal znacznie przekraczają rekord sprzed wybuchu epidemii wynoszący niecałe 700,000 w 1982 roku.
Wirus jest obwiniany za ponad 170 tysięcy zgonów i 5.4 miliona potwierdzonych infekcji w Stanach Zjednoczonych - z pewnością wynik najwyższy na świecie.
Wirus, blokady i zasady mające na celu ograniczenie liczby infekcji oraz niechęć lub niezdolność wielu ludzi do robienia zakupów, podróżowania czy jedzenia na mieście, nadal osłabiają amerykańską gospodarkę i zmuszają firmy do redukcji personelu. W ciągu ostatnich kilku miesięcy 23 stany wstrzymały lub cofnęły się w procesie ponownego uruchamiania swoich gospodarek z powodu wzrastającej liczby nowych zachorowań.
Jednak wszelkie spadki związane z bezrobociem to znak, ze niektórzy pracodawcy znowu zatrudniają pracowników.
"Kolejny większy niż oczekiwano spadek liczby bezrobotnych sugeruje, że ożywienie rynku pracy nabiera tempa... ale w dalszym ciągu pozostaje wiele do zrobienia" - powiedziała Lydia Boussour, starsza ekonomistka z Oxford Economics.
Uważa się, że poziom zatrudniania spadł od wiosny, kiedy otwieranie się kolejnych stanów spowodowało zatrudnienie milionów pracowników w barach, restauracjach i sklepach. Analitycy twierdzą, że wzrost zatrudnienia w sierpniu prawdopodobnie nie przekroczy 1.8 mln miejsc pracy dodanych w lipcu.
Przez ostatnie miesiące, oprócz stanowego zasiłki, bezrobotni Amerykanie otrzymywali także 600 dolarów tygodniowo federalnej pomocy dla bezrobotnych. Świadczenia te wygasły pod koniec lipca. Prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, które przewiduje 300 dolarów tygodniowo na zastąpienie wygasłych 600 dolarów. Eksperci twierdzą jednak, że przeprogramowanie komputerów oraz przetworzenie i zrealizowanie płatności może zająć stanom kilka kolejnych tygodni.
Już na początku wybuchu epidemii ogromna ilość wpływających wniosków o zasiłki dla bezrobotnych spowodowała zawieszenie systemów komputerowych, powodując iż miliony bezrobotnych musiały czekać na świadczenia. Stan Waszyngton posunął się nawet do wezwania Gwardii Narodowej do pomocy przy rozpatrywaniu wniosków.
Niektórzy ekonomiści uważają, że zakończenie wypłacania 600 dolarów dodatkowej pomocy przyczyniło się do mniejszej ilości wniosków o bezrobocie w ostatnim czasie.
Dodatkowa pomoc federalna pozwoliła wielu bezrobotnych Amerykanom opłacić czynsz, żywność czy media, a jej wygarnięcie grozi osłabieniem wydatków konsumenckich.
Michelle Meyer, ekonomistka z Bank of America, powiedziała, że utrata dodatkowej pomocy zmniejszy dochody Amerykanów o 18 miliardów dolarów tygodniowo.
"To wielka uszczerbek w sile nabywczej" - dodała.
JM