Liczba morderstw i strzelanin oraz innych brutalnych przestępstw kryminalnych odnotowanych na terenie Chicago w pierwszych czterech miesiącach tego roku, była mniejsza w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Z policyjnego raportu wynika, że od 1 stycznia do 30 kwietnia doszło do 136 morderstw, co oznacza prawie 10-procentowy spadek w porównaniu z tym samym okresem 2018 roku.
Od początku roku do końca kwietnia policja odnotowała 541 strzelanin, czyli 9.5 proc. mniej w porównaniu z zeszłym rokiem i 41 procent mniej niż w 2016 roku. W pierwszy prawdziwie ciepły weekend w Chicago, w dniach od 5 do 7 kwietnia, doszło do 24 strzelanin i pięciu morderstw.
O 36 procent w ujęciu rocznym spadła liczba uprowadzeń samochodów. W pierwszych czterech miesiącach tego roku było także mniej rabunków i napadów.
Zdaniem policji kilka czynników przyczyniło się do spadku liczby przestępstw kryminalnych. Wskazano na zatrudnienie większej liczby funkcjonariuszy i ekspansję zaawansowanych narzędzi walki z przestępczością, takich jak technologia wykrywania strzałów, dzięki której szybciej wiadomo, gdzie broń została użyta.
Od 2016 r. zatrudniono 970 nowych funkcjonariuszy do patrolowania dzielnic.
JT