Matka i córka oskarżone o zamordowanie ciężarnej 19-latki i usunięcie dziecka z jej łona nie przyznają się do winy. Obie stanęły w poniedziałek przed sądem.
19-letnia Marlen Ochoa-Lopez była w 9 miesiącu ciąży, gdy została w kwietniu zwabiona do domu na południu Chicago. Została uduszona, a dziecko wycięte z jej brzucha i zabrane do Advocate Christ Medical Center.
46-letnia Clarisa Figueroa twierdziła, że urodziła chłopczyka w domu. Po 53 dniach przebywania na oddziale intensywnej terapii dziecko zmarło. Lekarz sądowy ustalił, że przyczyną śmierci dziecka była encefalopatia beztlenowa, czyli odcięcie dopływu tlenu do mózgu.
Clarisa Figueroa i jej 24-letnia córka Desiree nie przyznały się morderstwa młodej matki, ani jej syna Yovanny’ego Jadiela Lopeza.
Sędzia Mary Marubio już wcześniej nie zgodziła się na wyznaczenie kaucji w przypadku obu kobiet. Sędzia orzekła w poniedziałek, że proces matki i córki zostanie połączony.
W sprawie oskarżony jest także partner Clarisy Figueroa. 40-letni Piotr Bobak, który ukrywał morderstwo i utrudniał prowadzenie śledztwa, także nie przyznaje się do winy.