----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

26 września 2019

Udostępnij znajomym:

Federalni agenci przeprowadzili we wtorek rewizję w biurach w Springfield i Cicero oraz w domu w Chicago długoletniego demokratycznego stanowego senatora Martina Sandovala.

Działanie podjęto w ramach toczącego się śledztwa - potwierdził w rozmowie z "Chicago Tribune" rzecznik prasowy chicagowskiego biura FBI. Ma na celu znalezienie dowodów na korupcyjną działalność stanowego senatora. Istnieją podejrzenia, że wykorzystywał swoje stanowisko w stanowej legislaturze dla korzyści majątkowych. Do czwartku nie postawiono mu żadnych zarzutów kryminalnych.

Agenci federalni we wtorek weszli do biura Sandovala na stanowym Kapitolu. Kartony w dokumentami i komputer wynieśli także z jego biura mieszczącego się w okolicy 5800 West 35th Street w Cicero. Rewizję przeprowadzono też w domu senatora Sandovala w dzielnicy Gage Park.

Rzecznik FBI potwierdził tylko, że były to „autoryzowane działania organów ścigania”.

55-letni Sandoval, urodzony w dzielnicy Back of Yards na południu Chicago, pierwsze wybory do stanowego Senatu wygrał w 2002 roku z poparciem byłego burmistrza Richarda M. Daleya i organizacji skupiającej demokratów pochodzenia latynoskiego. Jego południowo-zachodni dystrykt wyborczy zachodzi na okręg wpływowego demokraty z Chicago Michaela Madigana, przewodniczącego Izby Reprezentantów w stanowym Kongresie.

Sandoval, który przewodniczy Senackiej Komisji Transportu, od lat współpracuje z Madiganem w różnych sprawach legislacyjnych. Jako przewodniczący senackiej komisji odgrywał kluczową rolę we wdrażaniu programu modernizacji stanowej infrastruktury o wartości 45 miliardów dolarów w ramach ustawy przeforsowanej głosami demokratów i podpisanej na początku roku przez gubernatora J.B. Pritzkera.

Ale jego stanowisko w komisji wzbudziło również krytykę. Jak donosi „Chicago Tribune” w 2015 i 2016 roku Sandoval interweniował w imieniu firmy, która przekazała datki na jego kampanię, w sprawie instalacji kamer na skrzyżowaniu między Oak Brook i Oakbrook Terrace.

Departament Transportu stanu Illinois początkowo wydał opinię, że skrzyżowanie jest zbyt bezpieczne, by instalować tam kamery, ale Sandoval poprosił IDOT o zmianę zdania. Departament ostatecznie zatwierdził wniosek.

Firma Safespeed, która lobbowała za kamerami i jej właściciele wspólnie przekazali dziesiątki tysięcy dolarów na kampanię Sandovala.

Władze Oak Brook złożyły pozew w sprawie instalacji kamer, domagając się ich usunięcia, ale później go wycofały.

Burmistrz Oakbrook Terrace Tony Ragucci powiedział “Chicago Tribune” we wtorek, że śledczy federalni nie kontaktowali się w sprawie kontrowersji związanych z kamerami.

Główny ich krytyk, radny z Oak Brook, Michael Manzo, powiedział, że nadal uważa, że kamery powinny zostać zdjęte. Zapytany, czy rozmawiał z FBI, odmówił komentarza.

Niedawno Sandoval został wymieniony w pozwie federalnym , w którym twierdzono, że stanowy senator wykorzystał swoje wpływy jako przewodniczący senackiej Komisji ds. Transportu, aby w 2016 r. załatwić synowi pracę na stanowisku przedstawiciela ds. stosunków społecznych w firmie Pace Suburban Bus Service, obsługującej przedmieścia.

Lawrence Gress z Dowers Grove, który złożył pozew, twierdził, że przeprowadzono z nim upozorowaną rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko, które i tak było zaklepane dla syna Sandovala, Martina Sandovala II, który jest około 40 lat młodszy i znacznie mniej doświadczony.

Pace zaprzeczył tym zarzutom.

W 2011 r. Sandoval znalazł się w grupie ustawodawców, którymi interesowały się władze federalne po tym, jak wykryto nadużycia w stanowym programie stypendialnym, który ostatecznie został zniesiony.

Jako senator zarabia $80,038, w tym jest dodatek w wysokości $10,574 za przewodnictwo w komisji. Sandoval mieszka w Gage Park z żoną i trojgiem dzieci.

W zeszłym miesiącu spotkał się z ogólnokrajową krytyką po tym, jak w mediach społecznościowych opublikowano zdjęcia z imprezy połączonej ze zbiórką pieniędzy na jego kampanię. Jeden z mężczyzn przystawił atrapę karabinu do głowy osoby z maską imitującą prezydenta Trumpa. Sandoval oficjalnie przeprosił wszystkich za incydent nazywając go "niedopuszczalnym”, a odpowiedzialność zrzucił na firmę cateringową obsługującą imprezę.

Do nalotów na biura Sandovala doszło po ostatnich głośnych sprawach korupcyjnych w City Hall, w tym radnego Edwarda Burke’a. Najdłużej urzędujący członek Rady Miasta został oskarżony o wykorzystanie swojego urzędu w celu uzyskania korzyści dla swojej prywatnej kancelarii prawnej. Burke nie przyznał się do winy.

Były radny Daniel Solis był informatorem FBI i przez dwa lata nagrywał dla śledczych federalnym rozmowy, w tym z Burkiem i Madiganem. Solis nie został o nic oskarżony.

Kilku sojuszników Madigana również zostało poddanych rewizji w ostatnich miesiącach. W połowie maja władze federalne dokonały nalotu na domy byłego lobbysty Mike'a McClaina z Quincy, wieloletniego współpracownika Madigana i byłego radnego z 23. okręgu Michaela Zalewskiego.

Agenci FBI przeszukali także dom Mike’a McClaina, byłego lobbysty ze Springfield, który przez dekady blisko współpracował z Madiganem.

McClain był zaangażowany przez dziesięciolecie w pracę nad ustawodawstwem regulującym działalność zakładów energetycznych ComEd i spółki macierzystej Exelon. Przeszedł na emeryturę jako lobbysta krótko po uchwaleniu przez stanowy Kongres podwyżek prądu w grudniu 2016 r.

Aby uzyskać nakaz przeszukania, śledczy muszą przekonać sędziego, że istnieją przesłanki, iż doszło do złamania prawa, a w domu mogą zostać dowody w tej sprawie.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor