Członkowie związku zawodowego chicagowskich nauczyciele głosowali w czwartek za przeprowadzeniem strajku, jeśli negocjacje dotyczące nowych kontraktów nie powiodą się. Izba delegatów spotka się w najbliższą środę, aby ustalić datę strajku.
W wydanym oświadczeniu CTU poinformowało: „Unia przekroczyła wymagany próg 75 procent członków głosujących na „tak”. 94 procent członków głosowano za zezwoleniem na przeprowadzeniem strajku, który ma doprowadzić do lepszych szkół, na które zasługują uczniowie z Chicago”.
Burmistrz Lori Lightfoot i kurator oświaty, Janice Jackson, wydały wspólnie następujące oświadczenie: „Jako miasto składamy naszym dzieciom obietnicę i zapewniamy, że każdy uczeń otrzyma wysokiej jakości edukację, która umożliwi mu w pełni wykorzystać swój potencjał i spełniać swoje marzenia. Nauczyciele są niezbędni do wypełnienia tej obietnicy i jesteśmy wdzięczni za ciężką pracę, jaką wkładają w ich edukację. Przez kilka ostatnich miesięcy zespoły negocjacyjne miasta i CPS rozmawiały z nauczycielami w dobrej wierze, aby wysłuchać ich obaw i pomysłów na ulepszenie naszych szkół, co znajduje odzwierciedlenie w historycznej ofercie, która wspiera nasze wspólne wartości i pragnienie, aby każde dziecko zostało w równym stopniu przygotowane na sukces. Zobowiązaliśmy się do zwiększenia personelu do rekordowego poziomu i przedstawiliśmy ofertę, która zwiększałaby wynagrodzenie nauczycieli o 16 procent w ciągu najbliższych pięciu lat, czyniąc chicagowskich nauczycieli jednymi z najlepiej opłacanych w kraju. Samemu będąc częścią sytemu publicznej edukacji, wiemy z pierwszej ręki, jak ciężko pracują nauczyciele i doceniamy ich zaangażowanie i wytrwałość podczas negocjacji w ostatnich miesiącach. Dokładamy wszelkich starań, aby sfinalizować umowę, która będzie odpowiednia dla wszystkich mieszkańców Chicago i dla przyszłości naszego miasta, która wyraża szacunek dla naszych nauczycieli i umożliwi kontynuację sukcesów odnoszonych przez naszych uczniów w nadchodzących latach”.
W czwartek burmistrz Lightfoot ostrzegała przed ewentualnymi konsekwencjami strajku nauczycieli.
„Strajk byłby katastrofalny dla środowiska edukacji naszych dzieci. Nie możemy stracić tego z oczu” – powiedziała. „Wiemy, że dzieci przebywające w szkole znacznie rzadziej są ofiarami przestępstw i znacznie rzadziej są sprawcami przestępstw. Więc jaki ma sens wysłanie 360,000 dzieci na ulice w momencie, kiedy umowa jest na wyciągnięcie ręki? Po prostu nie ma”.
„Pod koniec tych pięciu lat będziecie zarabiać prawie 100,000 rocznie. To prawdziwa oferta” – dodała Lightfoot.
Ale związek domaga się, aby dystrykt złożył pisemne zobowiązanie do zatrudnienia większej liczby pracowników socjalnych i pielęgniarek. Ponadto nauczyciele chcą mniejszych klas i więcej dwujęzycznych nauczycieli.
„Burmistrz wciąż mówi o tym, ile pieniędzy nam oferujemy, a my wciąż powtarzamy, że nie chodzi tylko o pieniądze, chodzi o dodatkowe usługi, wsparcie, radzenie sobie z krytycznymi niedoborami personelu, ograniczenie wielkości klas” – powiedział Jesse Sharkey, przewodniczący CTU. „Chodzi o warunki nauczania i uczenia się, których potrzebują nasi uczniowie”.
Monitor