Prokurator powiatu Cook, Kim Foxx, stanęła w ogniu krytyki ze strony właścicieli zniszczonych biznesów w centrum miasta, superintendenta chicagowskiej policji i swoich rywali politycznych z powodu jej podejścia do osób aresztowanych podczas zamieszek w Chicago.
Foxx zamierza ubiegać się o reelekcję w listopadowych wyborach, ale krytycy zarzucają jej zbyt łagodną reakcję po protestach, do których doszło pod koniec maja w związku z zamordowaniem George'a Floyda. Prokurator przyznała, że policja aresztowała wtedy 5,000 osób, ale tylko około 1,400 postawiono zarzuty związane z grabieżami, a sprawy są w toku.
Przemawiając w poniedziałek rano szef chicagowskiego departamentu policji, David Brown, powiedział, że szabrownicy przekonali się, iż "nie grożą im żadne konsekwencje", co było wyraźnym atakiem skierowanym w prokurator Foxx.
"Ważne jest, aby zrozumieć, dlaczego wycofujemy te sprawy, może to wynikać z faktu, że dowody nie uzasadniają zarzutów albo kluczowy świadek zdecydował się nie współpracować" - tłumaczyła Foxx.
Nazywając niedzielne zamieszki "rażącym przejawem przestępczych zachowań", prokurator broniła swoich reform dotyczących kaucji, które są powszechnie krytykowane jako zbyt łagodne.
"Przekonanie, że ludzie czują się zbyt pewni, ponieważ nie ścigano ich za kradzieże na początku zamieszek, jest po prostu nieprawdziwe" - utrzymywała Foxx. "Niczemu nie służą nieuczciwe zagrywki wzajemnego obwiniania, kiedy wszystkie nasze serca łamią się przez to, co widzimy".
Były sędzia powiatu Cook, Pat O'Brien, republikański kandydat startujący w listopadzie przeciwko Foxx, obwinia prokurator o niepokoje w mieście i rosnącą przestępczość. O'Brien uważa, że nie walczy ona o ludzi i sprawia, że Chicago jest "dostępne dla wszystkich, którzy chcą kraść".
"To jest czas, kiedy Kim Foxx musi zostać zwolniona" - powiedział.
Kim Foxx utrzymuje, że umorzone sprawy dotyczyły oskarżeń o łamanie godziny policyjnej, niezastosowanie się do nakazu rozejścia i nie dotyczą bezpośrednio zarzutów związanych z kradzieżami. Prokurator dodała, że pandemia, spadek gospodarczy i wzrost przemocy sprawiły, że rok 2020 był inny niż wszystkie inne i że znalezienie rozwiązania problemów, które prowadzą do grabieży, jest złożonym procesem, wymagającym kompleksowych rozwiązań.
JM
