W Chicago zmarł Milos Stehlik, znawca i wybitny promotor filmu europejskiego.
W 1975 r. Stehlik stworzył Facets Multimedia, niedochodową organizację, która stała się jednym z najważniejszych w Ameryce źródeł wiedzy o filmie niezależnym oraz obcojęzycznym. Zmarł 6 lipca w wieku 70 lat. W styczniu zdiagnozowanego u niego raka płuc.
Projekcje filmów Milos Stehlik rozpoczął w luterańskim kinie w Lakeview, a następnie w Lincoln Park. W 1977 r. nabył budynek przy 1517 West Fullerton Ave., w którym do dzisiaj mieszczą się sale kinowe, biura oraz wypożyczalnia filmów, cieszącą się niegdyś wielką popularnością. Facets Multimedia również produkowało wydawnictwa filmowe, m.in. dzieła reżyserów „szkoły czeskiej”, Beli Tarra, Amosa Gitaia, Juc-Luc Godarda.
“Nie do przecenienia są zasługi Milosa Stehlika, urodzonego w Czechosłowacji, dla popularyzacji kina Europy Wschodniej i Środkowej, w tym również filmu polskiego. Od początku swojej działalności pokazywał filmy reżyserów kina „moralnego niepokoju”, odkrywając dla widza amerykańskiego dzieła Agnieszki Holland czy Feliksa Falka, wśród wielu innych. Znacząco przyczynił się do udostępnienia filmów Andrzeja Żuławskiego czy Krzysztofa Kieślowskiego, m.in. wydając na płytach DVD jego „Dekalog”. Kiedy w 1999 r. rozpoczynaliśmy kampanię na rzecz Oskarów dla Andrzeja Wajdy, organizując w całym kraju kilkanaście dużych retrospektyw twórcy „Ziemi obiecanej”, Milos ogromnie pomógł nam, dzięki jego kontaktom. Był sprawdzonym przyjacielem Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce, którego projekcje często odbywały się w kinie Facets. Jeszcze w zeszłym roku prowadził na scenie długą, inspirującą rozmowę z Pawłem Pawlikowskim po projekcji „Zimnej wojny” w AMC Rosemont” - napisał w swoim wspomnieniu Milosa Stehlika, Krzysztof Kamyszew, twórca Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce.
Za swoje nieocenione zasługi Stehlik otrzymał od festiwalu w 2007 r. „Złotą Ciupagę”, prestiżową nagrodę za osiągnięcia w promocji filmu polskiego na kontynencie północnoamerykańskim. Stehlik za działalność na rzecz filmu i kultury otrzymał najwyższe odznaczenia państwowe od rządów Francji i Czech.
“Milos był człowiekiem niezwykłej skromności, co nieczęsto spotyka się u ludzi, którzy osiągnęli wyżyny popularności w środowisku filmowym. Zawsze był obok, kiedy potrzeba było jego wsparcia. Był częstym jurorem na międzynarodowych festiwalach filmowych. Jego cotygodniowe wystąpienia oraz wywiady w radiu publicznym NPR (WBEZ) miały stałą grupę odbiorców i zdumiewający oddźwięk w całym kraju” - podkreślił Kamyszew. Dodał, że świat stracił człowieka, którego nie sposób będzie zastąpić. “Trudno się pogodzić z tą przedwczesną śmiercią człowieka, który zawsze miał tyle energii, każdemu oferując swoją pomocną dłoń i ogromną wiedzę” - stwierdził Kamyszew.
JT