Urodził się w Łodzi w 1939 roku. Był saksofonistą, kompozytorem i wokalistą. Prekursorem polskiego rock and rolla. Dzisiaj nad ranem zmarł Włodzimierz Wander. O śmierci artysty poinformowała jego córka Dominika, która opiekowała się ojcem do ostatnich chwil.
„Muzyka była treścią jego życia. Miał nieprzeciętny i niepowtarzalny talent muzyczny. Był też bardzo towarzyski, z dużym poczuciem humoru, uwielbiał być wśród swoich licznych przyjaciół” – napisała Dominika Wikrent (Wander) w mediach społecznościowych.
Włodzimierz Wander od wielu lat zmagał się z Alzheimerem. W ubiegłym roku jego córka w jednym z wywiadów powiedziała, że choroba ojca postępuje bardzo szybko, a sam Włodzimierz Wander przebywa w specjalnym ośrodku i jest pod opieką specjalistyczną przez 24 godziny na dobę.
W Chicago zamieszkał w latach 70. Razem z innymi artystami z Polski występował w Cardinal Club, którego był właścicielem. To miejsce, które przez dużą część Polonii nazywane było sceną polskiej muzyki w Chicago, a oprócz Wandera na estradzie pojawiali się m.in. Krzysztof Krawczyk, Czesław Niemen czy Stan Borys. Włodzimierz Wander był członkiem wielu zespołów, w przeszłości należał do Niebiesko-Czarnych, Polan, a ostatnich latach współtworzył także Wanderpol/Wanderband.
W lipcu ubiegłego roku w Michella Terrace odbył się "Koncert Przyjaciół dla Włodka Wandera", w którym wzięli udział artyści, którzy występowali z Wanderem w klubie Cardinal. Pieniądze zebrane podczas tego wydarzenia zostały przeznaczone na opiekę medyczną dla artysty.
Włodzimierz Wander ostatni koncert zagrał w 2013 roku. Zmarł w wieku 81 lat. .