Dwie rodziny złożyły pozew w sprawie pomylenia tożsamości po tym, jak niewłaściwa rodzina zdecydowała o odłączeniu mężczyzny od aparatury podtrzymującej życie.
Rodzina Alfonso Bennetta myślała, że mężczyzna jest w śpiączce. Urzędnicy poinformowali najbliższych, że został on znaleziony nagi i pobity pod samochodem na południowej stronie miasta w kwietniu br.
Najbliżsi modlili się za niego, a potem przenieśli do hospicjum i podejmowali decyzje medyczne w jego sprawie. Nie byli jednak do końca przekonani, że to wszystko dotyczy członka ich rodziny.
Cannon Lambert Sr., który ich reprezentuje, powiedział: „Rodzina Bennetta prawie codziennie mówiła lekarzom, pielęgniarkom i innym osobom, że nie wierzą, iż to naprawdę pan Alfonso Bennett, ich brat”.
„Zapytałam ich, w jaki sposób zweryfikowaliście, że to Alfonso Bennett?” – powiedziała siostra mężczyzny, Rosie Brooks. „Odpowiedzieli, że przez Departament Policji w Chicago”.
Rodzina czuła, że nie ma innego wyjścia, jak uwierzyć słowom lekarzy. Podpisali niezbędne dokumenty. Byli obecni w dniu śmierci mężczyzny.
A potem Alfonso Bennett pojawił się na imprezie rodzinnej po swoim wyjeździe z miasta.
Mężczyzną, który zmarł, był Elisha Brittman. Jego rodzina poszukiwała go od kilku tygodni.
„Zadzwonili pod numer 911, starali się zgłosić zaginięcie, ale zostali odrzuceni” – powiedział Lambert Sr. Dzwonili nawet do szpitala Mercy.
Mioshi Brittman, siostra Elisha, powiedziała, że jest wdzięczna rodzinie Bennetta.
„Naprawdę dziękujemy” – powiedziała. „Cieszę się wiedząc, że są dobrymi ludźmi, którzy po prostu go tam nie zostawili”.
Obie rodziny złożyły pozew przeciwko miastu i szpitalowi. Twierdzą, że ktoś powinien pobrać i sprawdzić odciski palców przed śmiercią mężczyzny.
„Znajdują faceta nagiego, pobitego, leżącego pod samochodem, bez dowodu osobistego i po prostu zabierają go do Mercy” – powiedziała Brooks. „Zastanawiam się, czy gdyby to był inny kod pocztowy, to miałoby to jakieś znaczenie? Znajdujesz człowieka, bez żadnych dokumentów, nago i pod samochodem. Czy nie chcesz wiedzieć, w jaki sposób się tam znalazł? Kto go tam zostawił? Co się właściwie stało? Dla mnie oznacza to, że czarne życie po prostu nie ma znaczenia. Zawieźliście go do szpitala Miłosierdzia, nawet nie wiedząc, kim on jest i bez poświęcenia czasu, aby się tego dowiedzieć. Powinniście chociaż pobrać odciski palców”.
Chicagowska policja twierdzi, że nie może po prostu pobrać odcisków palców, chyba że dana osoba została aresztowana. To kwestia prywatności. W tym przypadku dostarczyli szpitalowi całą serię zdjęć potencjalnych tożsamości. Policja i pracownicy szpitala wspólnie zadecydowali, że mężczyzna ze szpitalnego łóżka wyglądał jak Bennett, więc powiadomili jego rodzinę. Policja powiedziała, że nigdy nie wiedziała, iż rodzina kwestionuje tożsamość mężczyzny. Ale teraz wszczęli śledztwo w tej sprawie. Początkowo ta sprawa traktowana byla tylko jako wezwanie do osoby, która została ranna.
W wydanym oświadczeniu CPD poinformował: „Mamy detektywów badających każdy aspekt tego incydentu – od pierwszych ratowników przybyłych na miejsce do okoliczności prowadzących do hospitalizacji i powiadomienia członków rodziny. Szczegóły udostępnimy, gdy dowiemy się czegoś więcej”.
Rzecznik miasta Chicago poinformował, że pozew nie został jeszcze odebrany i dlatego nie może udzielić komentarza w tej sprawie. Rzecznik Mercy Hospital powiedział, że nie może komentować toczących się postępowań sądowych.
Tymczasem senator Patricia Van Pelt planuje przygotowanie ustawodawstwa wymagającego pobrania odcisków palców w celu identyfikacji od nieprzytomnej niezidentyfikowanej osoby.
Monitor