----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

18 lipca 2019

Udostępnij znajomym:

Czy zerknięcie w przyszłość jest warte ryzykowania prywatności w teraźniejszości? Obawy takie pojawiły się w centrum uwagi w tym tygodniu, dzięki odrodzeniu się aplikacji na smartfony, która wykorzystuje sztuczną inteligencję, aby przekształcić nasz aktualny wygląd w kilka lat do tyłu i do przodu.

Ludzie wyrażają swoje zaniepokojenie na Twitterze i innych portalach społecznościowych, że FaceApp jest w stanie zobaczyć i ściągnąć wszystkie twoje zdjęcia, w tym zrzuty ekranu z osobistymi informacjami finansowymi czy medycznymi albo zdjęcia dzieci z widocznymi nazwami ich szkół w tle.

To nie jest prawdą, ale stanowi dobre przypomnienie, aby pomyśleć dwa razy przed pobraniem nowych aplikacji.

Nawet duże aplikacje głównego nurtu rutynowo zbierają dane użytkownika. A wiele modnych w danej chwili aplikacji jako swój główny cel traktuje pobieranie danych użytkowników. Niektóre popularne quizy osobowościowe na Facebooku i innych serwisach, zbierają dane o użytkowników, co może potem prowadzić do wielu naruszeń, jak w przypadku skandalu z Cambridge Analytica.

Jeśli chodzi o FaceApp, aplikacja pobiera zdjęcie wtedy, gdy wyraźnie je wybierzesz do zmiany twarzy – poinformował dyrektor generalny Guardian Firewall, Will Strafach.

Zamieszanie związane jest z opcją iPhona, która pokazuje twoją bibliotekę zdjęć w aplikacji. Jest to funkcja Apple, która umożliwia wybranie konkretnego zdjęcia, ale nie daje aplikacji pełnego dostępu do biblioteki zdjęć, nawet jeśli może to sprawiać takie wrażenie.

Istnieje możliwość udzielenia dostępu do całej galerii zdjęć, ale nawet wtedy nie ma dowodów, że aplikacja ściąga cokolwiek innego, niż wybrane zdjęcie.

„Zawsze skupiam się na obawach dotyczących prywatności” – powiedział Strafach, który użył narzędzia do analizy sieci, aby sprawdzić, co się dzieje. „Kiedy nic się nie dzieje, to po prostu nic się nie dzieje”.

Dostępna jest wersja FaceApp na Androidy, ale te telefony nie korzystają z biblioteki zdjęć w taki sam sposób.

To nie znaczy, że aplikacja jest całkowicie pozbawiona problemów, twierdzi Strafach.

Zdjęcia wysyłane są do chmury w celu przetworzenia, zarówno w wersji na iPhone’a, jak i Androida, narażając je na hakowanie i inne problemy. FaceApp nie informuje wprost użytkowników, że zdjęcia wysyłane są do chmury. Niektóre aplikacje próbują ograniczyć ekspozycję, wykorzystując przetwarzanie na samych urządzeniach, ale nie w chmurze.

Polityka dotycząca prywatności FaceApp twierdzi również, że wykorzystuje dane z aplikacji do wyświetlania ukierunkowanych reklam i opracowywania nowych produktów i funkcji. Twierdzi także, że nie sprzedaje danych osobom trzecim, ale wymienia wiele wyjątków, w tym jeden, który pozwala na udostępnianie danych po usunięciu informacji identyfikujących użytkowników.

FaceApp zostało opracowane w Rosji przez Wireless Lab. Aplikacja oprócz opcji postarzenia lub odmłodzenia, pozwala także zmienić płeć, dodać zarost czy makijaż.

Wireless Lab poinformowało serwis technologiczy TechCrunch, że może przechowywać zdjęcia użytkowników w chmurze, ale „większość” jest usuwana po 48 godzinach. Podobno żadne dane użytkowników nie są przesyłane do Rosji. Użytkownicy mogą zażądać usunięcia swoich danych.

Strafach ostrzega użytkowników, aby zachowali ostrożność i podejmowali świadome decyzje, dodając, iż aplikacja powinna z góry informować użytkowników, że zdjęcia przetwarzane są w chmurze, a nie na ich telefonach.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor