----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

08 lipca 2019

Udostępnij znajomym:

Chicagowska policja zaplanowała spotkanie w poniedziałek, aby przejrzeć swoje strategie walki z przemocą podczas długiego weekendu związanego z obchodami 4 lipca.

Sześćdziesiąt osiem osób zostało postrzelonych, w tym co najmniej sześć śmiertelnie, w okresie od czwartku do niedzieli w naszym mieście.

Nie licząc strzelanin, również czwartkowe obchody Dnia Niepodległości na Navy Pier okazały się policyjną porażką, kiedy trzy osoby zostały dźgnięte nożem, a kilkanaście innych stratowanych, kiedy jeden ze strażników ostrzegał o możliwym strzelcu, a przerażony tłum zaczął uciekać. Policja twierdzi, że 14 osób odniosło obrażenia, ale żadne nie zagrażały życiu. Inspektor policji, Eddie Johnson powiedział w piątek, że chaos był prawdopodobnie spowodowany fajerwerkami, które zostały pomylone z wystrzałem z broni palnej. Ale komendant dodał, że nie chce potępiać strażnika, który zachęcał tłum do ewakuacji. „Prawdopodobnie myślał, że istniało realne zagrożenie strzelaniną”.

Policja stwierdziła, że doszło do kłótni pomiędzy członkami gangów, w wyniku której ranni zostali 14-letni chłopiec – dźgnięty nożem w ramię i żebra, 15-latek pchnięty nożem w pachę oraz 30-letni mężczyzna ranny w twarz i ramię.

Navy Pier było tak zatłoczone w związku z pokazem sztucznych ogni, że wejście zostało zamknięte przed imprezą z powodu zbyt dużych tłumów.

31 nieletnich osób zostało aresztowanych w związku z niewłaściwym zachowaniem. Policja zatrzymała także 5 dorosłych osób, w tym dwie osoby w związku z posiadaniem broni w pobliżu Navy Pier.

Ponad 1,500 funkcjonariuszy pracowało w nadgodzinach, aby spróbować zapobiec przemocy w ten świąteczny weekend.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor