Z najnowszych danych Centers for Disease Control and Prevention wynika, że ponad 5 milionów osób, czyli prawie 8% tych, którzy otrzymali pierwszą dawkę szczepionki Pfizer lub Moderna, nie przyjęło w odpowiednim terminie drugiej.
Powody takiej sytuacji są różne. Niektórzy obawiają się skutków ubocznych, inni uważają, że jeden zastrzyk skutecznie chroni ich przed koronawirusem. Zdarza się, że punkty szczepień odwołują wizyty z powodu niewystarczających zapasów szczepionek przeciwko Covid-19.
Od samego początku programu szczepień eksperci ds. zdrowia publicznego obwiali się, że ciężko będzie skłonić wszystkich do powrotu po drugą dawkę szczepionki. Wraz ze wzrostem liczby szczepień wzrasta również liczba osób, które pominęły drugą dawkę.
Urzędnicy w Illinois polecili swoim zespołom dzwonić, wysyłać listy oraz smsy do mieszkańców z przypomnieniem o konieczności przyjęcia drugiej dawki szczepionki. Podobne działania podejmują inne stany.
Coraz więcej badań naukowych wskazuje na niebezpieczeństwo pominięcia drugiej dawki. W porównaniu ze schematem dwudawkowym, pojedynczy zastrzyk wywołuje słabszą odpowiedź immunologiczną i może zwiększyć podatność na niebezpieczne warianty wirusa. I chociaż pojedyncza dawka zapewnia częściową ochronę przed Covid-19, nie wiadomo, jak długo ta ochrona może trwać.
Dane dotyczące pominięcia drugiej dawki obejmują okres do 9 kwietnia. Obejmuje to tylko osoby, które otrzymały pierwszą dawkę preparatu Moderna do 7 marca lub pierwszą dawkę szczepionki Pfizer do 14 marca.
Chociaż miliony osób pominęły drugą dawkę, ogólne wskaźniki kontynuacji procesu szczepienia utrzymują się na wysokim poziomie ok. 92%.
jm