Około 68 procent rodziców z Chicago twierdzi, że zamierza zaszczepić swoje dzieci przeciwko Covid-19, gdy szczepionka będzie dostępna – wynika z nowego badania przeprowadzonego w całym mieście, które objęło ponad 1,600 rodziców.
Według doktora Matta Davisa ze szpitala dziecięcego Lurie, wskaźnik ten jest nieco wyższy niż dane krajowe. „W badaniu ogólnokrajowym stwierdziliśmy, że 63% rodziców z dużym lub pewnym prawdopodobieństwem zaszczepiłoby swoje dzieci przeciwko Covid-19. W Chicago jest to 68% rodziców” – powiedział, dodając, że może to być spowodowane tym, iż Chicago zostało szczególnie mocno dotknięte koronawirusem.
Spośród 1,642 rodziców z Chicago ankietowanych pomiędzy majem a lipcem br., tylko 49% stwierdziło, iż jest „bardzo prawdopodobne”, że zaszczepią swoje dzieci przeciwko Covid-19, podczas gdy 19% stwierdziło, że jest „raczej prawdopodobne”, że to zrobią. Około 16% ankietowanych stwierdziło, iż „nie jest skłonnych” zaszczepić swoich dzieci, a kolejne 16% nie było pewnych.
Naukowcy odkryli, że gotowość rodziców do zaszczepienia dzieci przeciwko wirusowi jest skorelowana z prawdopodobieństwem, że sami przyjmą szczepionkę, przy czym 68% rodziców twierdzi, że zamierza to zrobić.
„W ciągu następnych kilku miesięcy prawdopodobnie uzyskamy szczepionkę dla dorosłych, ale jeszcze nie dla dzieci” – powiedział Davis. „To będzie dwufazowy rodzaj działań na rzecz zdrowia publicznego, który skupi się najpierw na osobach dorosłych, a następnie na dzieciach”.
Nawet jeśli dzieci nie zostaną zaszczepione od razu, skorzystają na tym, że ich rodzice otrzymają szczepionkę, ponieważ zmniejszy się ryzyko narażenia dziecka na wirusa - twierdzi Davis. Wraz ze wzrostem liczby zaszczepionych osób dorosłych, zmniejszy się transmisja w społecznościach, dzięki czemu szkoły będą mogły w bezpieczniejszy sposób powrócić do nauki indywidualnej.
Jednak tylko 68% rodziców zainteresowanych szczepieniem nie wystarczy do zapewnienia ochrony całej społeczności lub wytworzenia odporności grupowej, która wymaga zaszczepienia 90% populacji – dodaje Davis.
„Oznacza to, iż będziemy musieli kontynuować działania osobiste, takie jak noszenie maseczek, mycie rąk i zachowywanie dystansu fizycznego, które jak dotąd były naszym jedynym sposobem ochrony (…)” – powiedział.
Davis twierdzi, iż rozumie, że ludzie mogą być sceptycznie nastawieni do tak szybko opracowanej szczepionki przeciwko Covid-19.
„Chociaż opracowanie i przetestowanie szczepionek zajmuje zazwyczaj wiele lat, ważne jest, aby wiedzieć, że szczepionki na Covid-19 opierają się na wcześniejszych pracach naukowych, które trwają od wielu lat” – powiedział. „Jeśli chodzi o szczepionki i testy, które zwykle trwają latami, powodem, dla którego zajmuje to lata, jest to, że choroby, przed którymi chronią, zdarzają się rzadziej niż Covid-19”.
Powszechna transmisja w miejscach, gdzie prowadzone są badania nad ich skutecznością, umożliwiła tak szybkie testy szczepionek, a zapewnienie pełnej przejrzystości w podawaniu wyników do wiadomości publicznej, jest kluczowe dla zbudowania zaufania społecznego.
„Istotne jest, aby firmy farmaceutyczne, które testowały szczepionki, zapewniły całkowitą przejrzystość w kwestii ich skuteczności i bezpieczeństwa. W ten sposób możemy czuć się komfortowo przeprowadzając szczepienia w całym kraju, również tutaj, w Chicago” – powiedział.
Szczepienia będą również niezbędne, aby móc powrócić do normalności.
„Kluczową rolą, jaką szczepienia mogą zapewnić w Chicago, w całych Stanach Zjednoczonych i na całym świecie, jest to, iż możemy pomóc naszym firmom, a ostatecznie spowodować otwarcie szkół (…) – powiedział. „Ponadto będziemy w stanie chronić więcej pracowników służby zdrowia, którzy nadal będą znajdować się na pierwszej linii reagowania na pandemię”.
jm