Burmistrz Lori Lightfoot zaapelowała w mediach społecznościowych do mieszkańców miasta – jeżeli nie zaczniecie przestrzegać zaleceń to wrócą restrykcje, a władze miasta ponownie zamkną ścieżki wzdłuż jeziora Michigan.
Słowa burmistrz mają swoje uzasadnienie. W miniony weekend na nabrzeżu wolny czas spędzało wielu ludzi. Była dobra zabawa i luźna atmosfera, nie było za to maseczek i dystansu społecznego. To właśnie stosunek ludzi do epidemii tak rozwścieczył Lightfoot, która zdjęcie z sobotniego popołudnia zamieściła na Twitterze.
„Ludzie, jest pandemia! To lekkomyślne zachowanie w rejonie plaży Montrose Beach spowoduje, że ponownie zamkniemy parki i nabrzeża. Nie zmuszajcie nas do zrobienia kroku w tył” – apelowała burmistrz.
Okolice Montrose Beach nie jest jedynym miejscem, gdzie łamane były zasady. Właściwie wzdłuż całego jeziora zbierały się mniejsze i większe grupy osób, które przeważnie nie stosowały się do zaleceń. Musiała interweniować policja, która rozpędziła bawiące się tłumy ludzi. Miejskie służby ustawiły na części nabrzeża płot, a właściwie palisadę, która ma przypominać o zakazie gromadzenia się i utrudnić dojście do jeziora.
„Chicago Park District zainstalowało ogrodzenie na Montrose Beach, aby odstraszyć duże zgromadzenia, takie jak to, które mogliśmy zobaczyć w sobotę. Chociaż szlak nad jeziorem jest otwarty, plaże i części parku na wschód od Lake Shore Drive pozostają zamknięte na mocy zarządzenia Departamentu Zdrowia” – poinformowała Michele Lemons z Zarządu Parków Chicago.
Burmistrz zamknęła plaże, parki i szlaki rekreacyjne wzdłuż jeziora pod koniec marca w związku z rozwijającą się wówczas epidemią. W czerwcu część miejsc ponownie otwarto, a Lightfoot zapewniała, że liczy przy tym na zdrowy rozsądek mieszkańców. Plaże nadal są zamknięte, ale działalność wznawiają lokale gastronomiczne działające w rejonie jeziora – ich właściciele dostali zielone światło od lokalnych władz.
Urzędnicy do spraw zdrowia publicznego z Chicago są zgodni, że ostatni wzrost zachorowań na Covid-19 w Chicago jest wynikiem spotkań towarzyskich i gromadzenia się ludzi. Zarówno Lori Lightfoot, jak i gubernator Pritzker zapewniają, że jeżeli będzie taka potrzeba, to surowe restrykcje wrócą na terenie miasta i całego stanu.
FK