Prawnicy i większość polityków była zgodna - złożony we wtorek pozew nie ma wielkich szans powodzenia, choć osoby z otoczenia prezydenta, w związku z konserwatywnym składem Trybunału, liczyły na pozytywną odpowiedź.
Przeliczyły się. Sąd Najwyższy odrzucił pozew w całości. W uzasadnieniu napisano, iż jest niezgodny z art. III Konstytucji, a sam stan Teksas nie przedstawił argumentów przemawiających za tym, że ma prawo ingerować w sposób, w jaki inne stany przeprowadzają wybory.
Decyzja nie kończy innych, toczących się jeszcze spraw, ale zamyka ten rozdział walki o utrzymanie stanowiska.
W przyszłym tygodniu, w poniedziałek, 14 grudnia, odbędzie się głosowanie Kolegium Elektorów.6 stycznia odbędzie się wspólna sesja Senatu i Izby Reprezentantów mająca podliczyć głosy i zatwierdzić prezydenta-elekta jako zwycięzcę.
Szczegóły odrzuconego pozwu wniesionego do SN przez Texas opisaliśmy TUTAJ, gdzie odsyłamy zainteresowanych szczegółami.
rj