Koszt wymiany ołowianych rur wodociągowych w Chicago wycenia się na ok. 10 miliardów dolarów. W okresie najbliższych kilku tygodni miasto ma przedstawić plan ich wymiany, a tym samym likwidacji jednego z poważniejszych zagrożeń zdrowotnych – ołowiu w wodzie pitnej.
Komisarz ds. wodociągów w Chicago, Randy Conner, wyliczył orientacyjnie, że całkowity koszt wymiany starych, ołowianych rur i połączeń wynosi od 8 do 10 miliardów dolarów, a także dodał, iż samo zadanie będzie niezwykle skomplikowane i trudne – przynajmniej tak poinformował on radnych podczas niedawnego przesłuchania w tej sprawie.
Susie Park, dyrektor ds. budżetowych w mieście mówi, że na pilotażowy program dostępnych jest w tym momencie $5 mln. dolarów z federalnych grantów.
Zarówno Park i Conner zasugerowali, że całkowita wymiana ok. 400,000 ołowianych elementów wodociągów łączących domy z miejską siecią wymagałaby zebrania wielu różnych funduszy stanowych i federalnych.
Conner dodał też, że zaktualizowane przepisy federalne dotyczące ołowianych rur w kanalizacji i samej zawartości tego pierwiastka w wodzie pitnej niedługo wejdą w życie. Agencja Ochrony Środowiska w zeszłym roku zaproponowała po raz pierwszy od 1991 r. poważną rewizję przepisów dotyczących ołowiu i miedzi. Jedna ze zmian wymaga od systemów wodociągowych wymiany ołowianych elementów przesyłowych na odcinkach wymienianych przez klientów.
Zmienia się też sposób jak i gdzie departamenty wodne pobierają próbki, nadając priorytet obszarom o wyższym poziomie ołowiu. W ramach zmian powstały programy pożyczek i dotacji, które można wykorzystać do opłacenia tego typu programów.
Ołów w wodzie pitnej
Już od wielu lat lokalne media i organizacje informują o obecności ołowiu w wodzie pitnej w Chicago, który powoduje poważne problem zdrowotne, ze śmiercią włącznie. U kobiet w ciąży może wywołać poronienia, przedwczesne porody lub niską wagę urodzeniową dziecka. U dzieci uszkodzenie mózgu, zmniejszone zdolności umysłowe i trudności w nauce. U dorosłych pośledzenie słuchu i wzroku, problemy z reprodukcją, wysokie ciśnienie krwi, zaburzenia nerwowe, problemy z pamięcią i koncentracją.
Analiza Chicago Tribune z 2018 roku wykazała, że w 30 procentach z 2,797 domów, w których pobierano próbki wody z kranu, stężenie ołowiu znacznie przekraczało 5 jednostek na miliard, co jest najwyższym dopuszczalnym stężeniem w wodzie butelkowanej. Testy publicznych fontann do picia w parkach wykazały niebezpiecznie wysoki poziom ołowiu w kilkuset z nich, przewyższający dopuszczalny limit ponad 80 razy.
Do lat 80. używano ołowiu w wodociągach
Do 1986 r. domy jednorodzinne i małe budynki mieszkalne w Chicago musiały być podłączone do miejskiej sieci wodociągowej za pomocą ołowianych rur.
Były burmistrz Rahm Emanuel utrzymywał, że woda pitna w Chicago jest bezpieczna i że większym zagrożeniem dla dzieci jest farba na bazie ołowiu. Komisarz ds. zdrowia publicznego w Chicago, dr Allison Arwady, potwierdziła to, ale jednocześnie wyraziła radość w związku z planowanym rozwiązaniem problem “ołowianych rur serwisowych w mieście”.
Gdzie jest raport??
Pod koniec 2018 roku Chicago poinformowało, że zatrudniło globalną firmę inżynieryjną CDM Smith w “celu oszacowania całkowitego kosztu i wielu czynników związanych z wymianą głównych linii serwisowych”. Ich raport miał ukazać się wiosną 2019 roku.
Do dziś miasto go nie opublikowało i nikt nie wie, co się z nim stało.
Niedługo po objęciu urzędu burmistrz Lori Lightfoot wstrzymała program instalacji nowych wodomierzy w związku z obawami inżynierów, że ingerencja w stary system wodociągów, w tym instalacja liczników, zwiększą stężenie ołowiu w wodzie pitnej. Wiadomo, że podwyższają je wszelkie prace remontowe i częściowa wymiana wodociągów.
Mówiąc, że Emanuel nie inwestował w rozwiązania problemów zdrowotnych, Lightfoot prowadziła kampanię na rzecz wymiany ołowianych rur w miejskich projektach budowlanych. Jeśli w najbliższym czasie znajdą się pieniądze i projekt ruszy z miejsca, jest szansa, że ta obietnica wyborcza zostanie zrealizowana.