W czwartek kontynuowane były wysiłki mające na celu schwytanie aligatora w stawie w Humboldt Park.
Zwierzę po raz pierwszy zauważone zostało we wtorek, przez fotografa Rena Horsta-Ruiza, który w parku robił zdjęcia swoim klientom, co zostało później potwierdzone przez chicagowską policję.
W czwartek nikomu nie udało się dostrzec aligatora.
Miejskie załogi założyły specjalne ogrodzenie, aby ludzie nie mieli dostępu do wody. Eksperci umieszczają pułapki dookoła laguny w nadziei, że zwierzę wpłynie do jednej z nich i zostanie bezpiecznie przeniesione z tego miejsca.
„Aligator Bob” z Chicago Herpetological Society spędził drugi dzień przeczesując wody laguny swoim kajakiem, z nadzieją na złapanie aligatora w pułapkę.
Aligator był widziany kilkukrotnie w ciągu ostatnich dni. Departament policji umieścił znaki ostrzegawcze dookoła stawu, z informacją, aby ludzie trzymali się z daleka od wody. Burmistrz Lori Lightfoot bacznie obserwuje sytuację, nazywając ją „gator-gate”.
W międzyczasie wysiłki śledzi całe miasto za pośrednictwem mediów społecznościowych. Tysiące ludzi nie tylko z Chicago, głosowało w konkursie na imię dla zwierzęcia. Zwyciężył Chance the Snapper, pokonując Ruth Gator Ginsburg i Croc Obama.
Mężczyzna znany jako Alligator Bob, jest wolontariuszem w Chicago Herpetological Sociecy od dziesięcioleci. Mężczyzna nie zdradza swojego prawdziwego imienia, aby zachować prywatność.
Monitor