25 kwietnia 2019

Udostępnij znajomym:

Mieszkańcy północno wschodniego Illinois skarżą się na niesprawiedliwie naliczane opłaty za wodę. Sprawa trafiła do stanowych ustawodawców, którzy zajmują się odpowiednim prawem.

Proponowane przepisy wymagałyby kompleksowego przeglądu w pierwszej kolejności stawek za wodę z ujęć z jeziora Michigan, ale ostatecznie obejmowałyby analizę pobieranych opłat w całym stanie.

Celem ustawodawstwa ma być doprowadzenie do tego, by opłaty za wodę w Illinois były bardziej przystępne i sprawiedliwe. Kilku sponsorów ustawy w stanowej Izbie Reprezentantów i Senacie reprezentuje społeczności na przedmieściach położonych na południe i zachód od Chicago, gdzie mieszkańcy płacą jedne z najwyższych stawek w całym stanie.

„Musimy w końcu monitorować stawki, które nasi mieszkańcy płacą za wodę” - powiedział stanowy kongresmen La Shawn Ford, demokrata z Chicago.

Proponowana ustawa jest odpowiedzią na „The Water Drain”, serię artykułów opublikowanych w “Chicago Tribune” w 2017 roku. Dziennik odkrył, że mieszkańcy społeczności o najniższych dochodach płacą więcej za wodę - aż sześć razy więcej niż mieszkańcy najbogatszych miast.

Mieszkańcy dzielnic zamieszkałych głównie przez czarnoskórych płacą miesięczny rachunek za wodę, który jest średnio o 20 procent wyższy niż w miejscach z przeważającą populacją białych.

„Postaramy się ulżyć tym ludziom” - powiedział Ford, który wiosną prowadził kampanię w wyborach na burmistrza Chicago.

Dodał, że dostęp do wody jest podstawowym prawem, a stan powinien zadbać, by system pobierania opłat był sprawiedliwy.

Ustawa, która została uchwalona w stanowy Senacie, trafi wkrótce do stanowej Izby Reprezentantów, jeżeli zostanie pozytywnie zaopiniowana przez odpowiednie kongresowe komisje.

Stan nie reguluje opłaty za wodę na poziomie lokalnym, a władze miasteczek doliczają do rachunków różnego rodzaju podatki.

Lokalne władze oferują różne wyjaśnia.

Niektórzy twierdzą, że tak jest ze względu na przestarzałe sieci wodociągowe, które wymagają naprawy i dodatkowa opłata dokładana do rachunku na wodę ma w tym pomóc. Przeważnie nie ma jednak kontroli, czy tak rzeczywiście jest.

W ciągu ostatnich dwóch lat w dwóch miastach - Harvey i Maywood - ujawniono skalę korupcji w tym zakresie.

W Ford Heights, na południowych przedmieściach z przeważającą populacją Afroamerykanów, rachunki za wodę są prawie sześciokrotnie wyższe niż w Highland Park, uznanym za bogate północne przedmieścia. Mieszkańcy Ford Heights płacą niemal cztery raz więcej za wodę w porównaniu do Chicago.

Przed publikacją materiału w 2017 r. dziennikarze "Chicago Tribune" przeanalizowali dane demograficzne dotyczące 162 miejscowości. Najmniejsze rachunki za wodę mieli mieszkańcy 75-tysięcznego Evanston, miasta na północnych przedmieściach z przeważającą populacją białych. Za zużycie 5,000 galonów wody płacili średnio $13.71.

Około 45 mil na południe od Evanston znajduje się Ford Heights, gdzie mieszkańcy płacą ryczałtową stawkę za wodę w wysokości 85 dolarów miesięcznie, a to przekłada się na drugą najwyższą kwotę za 5,000 galonów w regionie. Tylko w Indian Head Park woda jest droższa, bo mieszkańcy płacą tam $87.50 co miesiąc.

W Northfield na północno-zachodnich przedmieściach, zamieszkałych przeważnie przez białych, mieszkańcy płacą średnio za wodę $36.34 na miesiąc. W Posen, na południowych przedmieściach zamieszkałych głównie przez Latynosów, miesięczny rachunek za wodę wynosi $64.60.

Mieszkańcy Glenwood, z których większość stanowią osoby o niskich dochodach, płacą $67.60, Natomiast w Willowbrook - $48.35.

Analiza wykazała duże rozbieżności nie tylko w zakresie dochodów mieszkańców, ale także podziałów rasowych. Pięć z 10 miast z najwyższymi stawkami za wodę miało 50-procentową populację czarnoskórych. Tymczasem 80 procent obszaru Chicago używa tego samego źródła wody pitnej - jeziora Michigan.

Harvey może być jednym z miasteczek, którego mieszkańcy skorzystają, jeżeli stanowy Kongres uchwali ustawę dotyczącą stawek za wodę.

„Głównym wyzwaniem w Harvey jest brak funduszy na naprawę uszkodzonych sieci wodociągowych i modernizację systemów sprzed dziesięcioleci” - powiedział burmistrz elekt Christopher Clark.

Przy braku wpływów z podatków i innych form pomocy finansowej stanowej i federalnej, mieszkańcy płacą wysokie rachunki. Clark ma nadzieję, że ustawodawstwo zarówno na poziomie stanowym, jak i federalnym, może otworzyć dostęp do nowych pieniędzy z dotacji na infrastrukturę lub programów pożyczkowych, których Harvey mogłoby użyć, aby poradzić sobie z wysokimi stawkami za wodę.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor