Stanowa policja walczy z ludźmi, którzy prowadzą wideokonferencje na telefonach i tabletach. Nie chodzi o tych, którzy robią we własnych domach, ale o tych, którzy omawiają projekty jednocześnie prowadząc samochód. Stanowa policja od początku roku ukarała setki kierowców za rozkojarzenie - rozproszenie za kółkiem – bo tak fachowo nazywa się paragraf, będący podstawą kary. Od początku roku, w ciągu zaledwie nieco ponad dwóch miesięcy, przekonało się o tym ponad 800 osób - tylko w stanie Illinois.
„Jazda rozproszona poprzez używanie sprzętów elektronicznych jest absolutnie dużym problemem w Illinois. Przepisy w tym zakresie egzekwujemy restrykcyjnie i tak też będziemy robić w przyszłości” – powiedział sierżant Christopher Watson.
Funkcjonariusz przypomina, że zgodnie ze stanowym prawem prowadzenie pojazdu i jednoczesne używanie zestawu głośnomówiącego do słuchania nagrań czy konferencji jest legalne, ale oglądanie w tym czasie filmów wideo jest absolutnie zabronione, za co policjanci muszą nałożyć karę. Według Watsona oglądanie czegokolwiek na ekranie tabletu czy telefonu odwraca uwagę od głównego zadania, jakie ma do wykonania każdy kierowca - trzymania się pasów ruchu i bezpiecznie dowiezienie siebie i innych do wyznaczonego celu. „Po prostu uważam, że prowadzenie samochodu to nie jest odpowiedni czas na uczestnictwo w jakimkolwiek zdalnym spotkaniu”.
Policja stanowa apeluje do mieszkańców o rozwagę za kółkiem. Funkcjonariusze przypominają, że nawet pozornie krótkie spojrzenie w ekran telefonu czy schylenie się po dany przedmiot, który akurat spadł z fotela, może się przerodzić w niebezpieczną sytuację na drodze. Kilka sekund opóźnionego refleksu to kilkadziesiąt dodatkowo przejechanych mil.
fk
