Już wkrótce kobiety będą mogły odsłaniać nieco więcej ciała w chicagowskich lokalach, w których sprzedawany jest alkohol i prezentowane są różnego rodzaju występy artystyczne. W przyszłym miesiącu głosować nad tym będzie rada miasta.
Już w 2016 r. do sądu federalnego wpłynął pozew wobec Chicago złożony przez transpłciową kobietę i performerkę. BeaSullivan-Knoff zakwestionowała zarządzenie miejskie zabraniające kobietom biorącym udział w występach i pokazach odsłaniania piersi w lokalach posiadających licencję na alkohol. W takich miejscach występujące w przedstawieniach kobiety muszą używać tzw. “pasties”, czyli naklejek zakrywających brodawki piersi.
Według Sullivan-Knoff niemożność pokazywania piersi bez naklejek podczas występów jest płciową dyskryminacją.
W podobnych klubach w wielu miejscach poza Chicago prawo takie nie obowiązuje.
Jakie zmiany
Nowe rozporządzenie zatwierdził już komitet zajmujący się licencjonowaniem sprzedaży alkoholu w Chicago.
Zmiana polega na usunięciu z jego treści odniesienia do płci w opisie tego, co mogą pokazywać wykonawcy w różnych lokalach. Tym samym prawa kobiet pod tym względem zrównane będą z prawami mężczyzn, w związku z czym nie będą musiały już podczas występów naklejać niczego, by zasłonić swe piersi.
Alexis Long, prawnik reprezentujący miasto, od razy wyjaśnił, iż zmiana ma dotyczyć głównie performerów, a nie striptizerek. Najprawdopodobniej nowe przepisy obejmą jednak kluby ze striptizem, gdyż w innym przypadku groziłoby to kolejnymi pozwami.
Artyści w placówkach, które nie posiadają licencji na działalność dla dorosłych, musieliby udowodnić, że nie odsłaniają swojego ciała z “lubieżnych” powodów i będą mogli robić to tylko raz w miesiącu.
Long zapowiedział też, że w wyniku zmiany prawa restauracje z obsługą topless będą mogły ubiegać się o koncesje na sprzedaż alkoholu.
Natomiast kluby ze striptizem, które mają licencję na alkohol, mogłyby pozbyć się wymogu stosowania naklejek na piersi przez swe tancerki.
Nie wszystkim zmiana się podoba
Mimo że odpowiedni komitet już zatwierdził zmianę i planowane na przyszły miesiąc głosowanie nazywane jest formalnością, część radnych pozostaje nieprzekonana.
Niektórzy wyrazili obawy, iż miasto nie będzie w stanie kontrolować sytuacji, co może doprowadzić do coraz większej i powszechnej nagości w klubach i barach w Chicago. Są tacy, którzy uważają, iż w pierwszej kolejności miasto powinno rozprawić się z nielegalnym negliżem w wielu miejskich klubach i barach, a nie liberalizować obowiązujące przepisy. Zapowiada się więc gorąca dyskusja na ten temat przed głosowaniem.
rj