Chińskie władze wprowadziły już obowiązkową kwarantannę miast w prowincji Hubei, w tym największego, 11 milionowego Wuhan, uznawanego za miejsce pochodzenia niebezpiecznego wirusa. W tym tygodniu potwierdzono pierwszy przypadek zachorowania w USA, które wprowadziło obowiązkowe badania zdrowotne na lotniskach, które już obowiązują w innych krajach.
W Chinach zachorowało już ponad 500 osób, zmarło 18, z czego większość nie miała wcześniej osłabionego systemu odpornościowego. Nowo odkryty wirus może powodować kaszel, gorączkę, trudności w oddychaniu i zapalenie płuc.
Lotniska w Stanach Zjednoczonych i innych krajach starają się sprawdzać pasażerów przylatujących z Chin pod kątem oznak choroby. USA to siódmy kraj, który zgłosił przypadki wystąpienia tej choroby, po Chinach, Tajlandii, Japonii, Korei Południowej, Singapurze i Wietnamie.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, ponad 500 przypadków nowo zidentyfikowanego koronawirusa zostało potwierdzonych w Chinach, większość w Wuhan.
W czwartek liczba śmiertelnych powikłań wynosiła już 18 – wszystkie w Chinach, w większości osób w wieku 60 lat lub starszych.\
Pod koniec ubiegłego tygodnia pracownicy służby zdrowia w USA rozpoczęli kontrolę pasażerów z Wuhan w środkowych Chinach, gdzie doszło do wybuchu epidemii, na trzech lotniskach w USA – Nowym Jorku, Los Angeles i San Francisco. We wtorek CDC poinformowało, że w tym tygodniu dołączy do nich lotnisko O’Hare w Chicago i lotnisko w Atlancie.
RJ