W 2019 roku minęło 10 lat od najgorszego momentu krajowego kryzysu mieszkaniowego. Prawie co czwarty dom obciążony hipoteką miał ujemny kapitał własny, co oznacza, że wartość rynkowa nieruchomości była warta mniej niż wartość należna w hipotece.
Dzisiaj sytuacja wygląda już zupełnie inaczej, a firma analityczna CoreLogic, zajmująca się analizą rynku nieruchomości, pokazuje mniej niż cztery procent domów z hipoteką o ujemnym kapitale własnym.
Szacuje się, że w czasie okresu 12 miesięcy kończącego się we wrześniu, wartość domów w całym kraju wzrosłą o 5.1 procent. Właściciele nieruchomości w Idaho odnotowali największy wzrost w kraju – o 10.9 procent, zyskując średnio $25,800 kapitału własnego.
Illinois odnotowało jednak zaledwie ułamek tych zysków, prawie równy inflacji.
„Wzrost wynosił średnio $1,300 dla typowego właściciela domu w Illinois” – powiedział Frank Nothaft, głóny ekonomista z Corelogic. „Ilość nieruchomości z ujemnym kapitałem nadal pozostaje wysoka, prawie dwa razy większa niż w całym kraju”.
Problemy znane są mieszkańcom Illinois: niedostateczny wzrost dochodów i utrata populacji, w połączeniu z jednymi z najwyższych podatków od nieruchomości w kraju.
Jednym z nowszych problemów, jak twierdzi Nothaft, jest to, że przepisy stanu Illinois dotyczące przejęcia domu w wyniku procesu foreclosure, są jednymi najdłuższych w kraju.
„Illinois jest jednym ze stanów z najdłuższymi terminami między wszczęciem postępowania w sprawie foreclosure, a zakończeniem tego procesu” – powiedział.
Przepisy skutecznie wydłużają termin, w którym dom może zostać ponownie wprowadzony na rynek i sprzedaży.
Ten wydłużony proces w skali makro, jak twierdzi Nothaft, przyczynił się do tego, że recesja trwała w Illinois dłużej niż w innych stanach.
„Domy mogą pozostawać puste przez dłuższy czas, zanim zakończony zostanie proces foreclosure” – powiedział.
Monitor
