W sumie 4 stacje CTA Red Line zlokalizowane na północy miasta zostaną wkrótce przebudowane. Roboty rozpoczną się 16 maja od całkowitego wyburzenia Lawrence i Berwyn - dla pasażerów oznacza to spore utrudnienia komunikacyjne.
CTA (Chicago Transit Authority), czyli miejskie przedsiębiorstwo komunikacyjne kontynuuje projekt modernizacji czerwonej i fioletowej linii. Projekt o wartości 2.1 miliarda dolarów jest realizowany w kilku etapach i ma na celu przebudowę 100-letniego odcinka torów o długości 9.6 mili. Oprócz szyn zmodernizowane będą też same stacje - pojawią się na nich szersze perony, windy i inne udogodnienia – także te, z których będą mogli skorzystać niepełnosprawni mieszkańcy, dla których korzystanie z transportu miejskiego często jest bardzo utrudnione. Czerwona linia jest traktowana priorytetowo, bo według przedstawicieli agencji jest najczęściej używaną spośród wszystkich innych – każdego roku korzysta z niej 67 milionów osób.
Według komunikatu przesłanego przez CTA, prace mają rozpocząć się w połowie maja od przebudowy wspomnianych stacji - Lawrence i Berwyn, które zostaną zamknięte. Kolejne dwie, które również zostaną zmodernizowane to Argyle i Bryn Mawr - najpierw będą pełniły rolę stacji tymczasowych, a później także zostaną przebudowane. Projekt opracowany przez CTA zakłada także, że same tory łączące wszystkie stacje zostaną zmodernizowane w taki sposób, aby jazda była „płynniejsza i wygodniejsza”. Co się kryje za tymi sformułowaniami i co się zmieni w samej konstrukcji torów? Tego na chwilę obecną nie wiadomo.
Inwestycja będzie miała też negatywne konsekwencja dla podróżnych. CTA zastrzegło, że będą występowały utrudnienia w ruchu. Konstruktorzy zakładają, że podczas budowy nadal będą realizowane kursy czerwonej i fioletowej linii, a pociągi będą kursować po dwóch najbardziej wysuniętych na zachód torach. Wszystkie prace mają zakończyć się pod koniec 2024 roku.
fk