Jeden z chicagowskich radnych chce, by miasto zakazało lub poważnie ograniczyło możliwość używania przez restauracje plastikowych słomek do picia i mieszania napojów oraz wykonanych z tworzyw sztucznych sztućców, styropianowych opakowań na dania na wynos, a także małych, foliowych opakowań jednorazowych zawierających dodatki i przyprawy, jak ketchup, majonez, musztarda, etc.
Projekt radnego Scotta Waguespacka przewiduje, że do 2021 roku chicagowskie restauracje przestaną używać wszystkich, wymienionych przed chwilą rzeczy, serwując potrawy na miejscu i na wynos. Chodzi oczywiście o zmniejszenie zanieczyszczenia środowiska.
Zmienione przepisy przewidują jednak kilka wyjątków, na przykład można by było oferować plastikowe sztućce, słomki i mieszadełka „tylko na wyraźne życzenie klienta lub w miejscach samoobsługowych” - czytamy w rozporządzeniu. Jednak dostępne produkty jednorazowego użytku będą musiały nadawać się do kompostowania lub recyklingu, zgodnie z proponowanym prawem.
„Kiedy pływam swoim kajakiem lub canoe po jeziorze i rzekach, ciągle widzę stosy śmieci, zwłaszcza małych plastikowych przedmiotów, takich jak słomki i butelki, które zalegają przy brzegu, na plażach. Przedmiotów, z których – niestety - my i nasze dzieci codziennie korzystamy” - powiedział Waguespack.
Radny wspomniał, iż burmistrz Lightfoot, której jest on sojusznikiem, opowiada się za wprowadzeniem innych rozwiązań, jak ma to już miejsce w innych miastach Stanów Zjednoczonych i krajach Europy.
Z góry można założyć, iż propozycja zostanie odrzucona przez restauracyjne lobby i może ulec znacznym zmianom zanim ewentualnie wejdzie w życie. Publiczne przesłuchania w tej sprawie zapowiedziane zostały na najbliższe miesiące i raczej powinniśmy się spodziewać, że choć na razie propozycja, to wkrótce może zamienić się w obowiązujące prawo.
Tanya Triche Dawood, wiceprezes Illinois Retail Merchants Association, powiedziała, że produkty nadające się do recyklingu często kosztują znacznie więcej niż te z tworzyw sztucznych. Poddała również w wątpliwość korzyści dla środowiska:
„Chodzi o to, że pianka styropianowa jest bardzo lekka i, szczerze mówiąc, dobrze sprawdza się w tym zastosowaniu” - powiedział Dawood - „Alternatywne pojemniki są cięższe i w produkcji wymagają więcej energii. Należy więc wykorzystać więcej zasobów do ich tworzenia i więcej zasobów do ich transportu”.
Choć sprzeciw wobec proponowanego zakazu jest znaczny, to radny Waguespack ma poparcie wielu wpływowych grup środowiskowych, w tym Shedd Aquarium i Alliance for the Great Lakes. Pamiętajmy też, że przez wiele lat zastanawiano się nad ograniczeniem wykorzystania plastikowych siatek w sklepach przewidując, że pomysł nie wypali. Dziś wiemy już, że obawy były niepotrzebne.
RJ