Pentagon podał do wiadomości publicznej nazwiska dwóch amerykańskich żołnierzy, którzy zginęli w Afganistanie w poniedziałek.
Departament Obrony poinformował, że 20-letni Brandon Jay Kreischer ze Stryker w Ohio oraz 24-letni Michael Isaiah Nance z Chicago, zginęli „w wyniku ran odniesionych podczas incydentu związanego z walką” w Tarin Kowt, w południowym Afganistanie.
Rzeczniczka Pentagonu, Jessica R. Maxwell dodała, że incydent jest przedmiotem prowadzonego śledztwa.
Obaj żołnierze byli przydzieleni do 82. Dywizji Powietrzno-desantowej. Zginęli z rąk afgańskiego żołnierza na terenie bazy w prowincji Kandahar. Michael Isaiah Nance przebywał w Afganistanie zaledwie dwa tygodnie.
Ciało 24-latka zostało przetransportowane do Stanów Zjednoczonych w środę rano.
Pogrążona w smutku rodzina Nance’a opłakuje jego stratę i wspomina go jako wzór do naśladowania. Najbliżsi powiedzieli, że otrzymanie wiadomości o jego śmierci było najgorszym dniem w historii ich rodziny.
„Miał tyle życia przed sobą, myślę, że to dla mnie najtrudniejsza część. To po prostu jest niesprawiedliwe” – powiedział Trevor Harris, kuzyn ofiary.
Isaiah ostatni raz był w Chicago 1 czerwca, aby świętować swoje urodziny. Potem wyjechał z matką do Europy. Został wysłany do Afganistanu 12 lipca. Był wzorem dla swojego młodszego brata i kuzynów.
Nance dorastał na południowej stronie Chicago. Służba dla kraju zawsze była jego marzeniem. Był dobrym synem, bratem i kuzynem.
„Zawsze żartobliwy, zawsze starał się rozśmieszyć ludzi” – powiedział Kenon Forest, jego wujek. „To pogodne kochające dziecko, które zrobiłoby dla ciebie wszystko, co może. Wszyscy czekaliśmy na jego powrót do domu”.
Monitor