24-letni mieszkaniec Wisconsin zgłosił we wtorek wygraną w wysokości $768 milionów w Powerball, trzecią co do wysokości w historii loterii.
Manuel Franco z West Allis za $10 kupił losy (quick-pick) 27 marca na stacji benzynowej Speedway w New Berlin, położonym 14 mil na południowy zachód od Milwaukee. Stacja otrzyma $100,000 za sprzedaż szczęśliwego kuponu.
Franco, który w Powerball gra od 18. roku życia, miał też losy, które kupił ze swoją dziewczyną, ale nic nie wygrali. Pozostałe nabył sam.
Jak opowiadał na wtorkowej konferencji prasowej, na jednym padła wygrana w wysokości $4, ale dopiero ostatni, który sprawdził okazał się zwycięski. Emocje rosły wraz kolejnymi szczęśliwymi liczba, które Franco potwierdzał na swoim losie.
“Myślałem, że zwariuje. Spojrzałem na trzy pozostałe liczby, wszystkie pasowały. Moje serce zaczęło bić mocniej, moja krew zaczęła pulsować, poczułem ciepło. Zacząłem krzyczeć” - wspominał chwilę, kiedy zdał sobie sprawę, że na kuponie ma wszystkie zwycięskie liczby.
W losowaniu Powerball z 27 marca padły następujące liczby 16, 20, 37, 44, 62 i 12 Powerball. Wcześniej główna wygrana nie padła przez 24 losowania od Świąt Bożego Narodzenia, stąd do wygrania było $768 mln.
Mieszkaniec Wisconsin może czuć się prawdziwym szczęściarzem, bo prawdopodobieństwo trafienia “szóstki” wynosi 1 na 292.2 miliona. Franco przyznał, że w dniu, kiedy nabywał po pracy na stacji benzynowej losy Powerball, towarzyszyło mu dziwne przeczucie, że jest to niezwykły dzień.
Dzień po tym jak sprawdził losy i wiedział, że to on wygrał, Franco rzucił pracę i zaczął planować kolejne kroki związane ze zgłoszeniem wygranej. W stanie Wisconsin dane zwycięzcy loterii i jego wizerunek jest upubliczniany.
Franco powiedział na konferencji prasowej, że miał paranoję i umieścił swój zwycięski los w sejfie.
„Każdego dnia myślałem, że ktoś mnie śledzi. Ciężko jest z tym żyć, kiedy masz los, którego wszyscy chcą” - dodał.
Mężczyzna zdecydował się na jednorazową realizację wygranej wysokości $768 milionów, a to oznacza, że dostanie $477 milionów w gotówce, od których zapłaci podatki: stanowy w wysokości $36.4 mln i federalny - $114.6 mln. Franco dostanie więc $326 mln.
W planach ma przekazania datków na pomoc charytatywną i jest przygotowany, że będą ludzie, którzy mogą przyjść do niego z prośbą o pieniądze.
„Jestem gotowy i wiem, jak powiedzieć nie” - powiedział Franco.
„Zamierzam gdzieś pojechać i szczerze mówiąc, po prostu nie będę się śpieszyć, chcę przemyśleć to, porozmawiać z rodziną i upewnić się, że wydaję pieniądze we właściwy sposób” - dodał.
Była to największa wygrana w historii stanu Wisconsin. W marcu dwa lata temu mieszkaniec Milwaukee wygrał w Powerball $156.2 milionów.
W Powerball grają 44 stany, Dystrykt Kolumbii i Portoryko i U.S. Virgin Islands. Kupon kosztuje dwa dolary.
JT