----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

06 lutego 2025

Udostępnij znajomym:

Burmistrz Chicago Brandon Johnson uda się na początku marca do Waszyngtonu, aby zeznawać przed komisją Kongresu na temat statusu miasta jako tzw. sanktuarium, co oznacza, że lokalna policja nie współpracuje z federalnymi służbami imigracyjnymi.

Biuro burmistrza potwierdziło, że Johnson po otrzymaniu listu zapraszającego do Waszyngtonu zdecydował się wziąć udział w przesłuchaniu przed Komisją Nadzoru Izby Reprezentantów, kontrolowaną przez republikanów (przesłuchanie przed komisją kongresową nie jest formalnym nakazem, ale zaproszeniem do złożenia zeznań, które można odrzucić, choć może to mieć konsekwencje polityczne).

„Dziękujemy członkom komisji za możliwość rozmowy na tak ważny temat oraz za okazję, aby burmistrz Johnson mógł reprezentować Chicago obok burmistrzów Bostonu, Denver i Nowego Jorku” – poinformowano w oświadczeniu prasowym.

Przewodniczący komisji, republikański kongresmen James Comer z Kentucky, zwrócił się także z wnioskiem o udostępnienie komunikacji z organami ścigania oraz dokumentów dotyczących tzw. Welcoming City Ordinance – zarządzenia zabraniającego policji w Chicago współpracy z federalnymi służbami imigracyjnymi w zakresie zatrzymywania osób bez nakazu sądowego.

Comer twierdzi, że burmistrzowie miast-sanktuariów „winni są Amerykanom wyjaśnienie swojej polityki, która zagraża bezpieczeństwu publicznemu i narusza federalne prawo imigracyjne poprzez wypuszczanie niebezpiecznych przestępców na ulice”. Dodał, że polityka tych miast prowadzi do niepotrzebnych tragedii oraz naraża agentów ICE na niebezpieczeństwo.

Chicago broni swego statusu jako miasta-sanktuarium

Johnson krytykował administrację Trumpa za przeprowadzanie nalotów na imigrantów w Chicago i innych miastach. Wcześniej, odnosząc się do zaproszenia komisji, stwierdził: „Nie pozwolimy, aby ktokolwiek zmusił nas do rezygnacji z naszego człowieczeństwa”.

Zarządzenie Welcoming City Ordinance zostało po raz pierwszy zatwierdzone przez byłego burmistrza Harolda Washingtona i wzmocnione za kadencji burmistrz Lori Lightfoot. Zakazuje ono urzędnikom miejskim, w tym policji, współpracy z ICE w ramach tzw. nakazów detencyjnych, na mocy których funkcjonariusze mieliby przetrzymywać osoby zatrzymane za inne przestępstwa do czasu przejęcia ich przez agentów imigracyjnych.

Miesiąc temu Rada Miasta odrzuciła inicjatywę zmierzającą do osłabienia tych przepisów. Obecnie nakazują one jednak współpracę w przypadkach, gdy organy federalne posiadają sądowy nakaz zatrzymania danej osoby.

„Pewien poziom komunikacji istnieje. Nie ingerujemy w ich działania, nawet jeśli prawo miejskie ogranicza naszą pomoc w sprawach imigracyjnych” – powiedział komisarz policji w Chicago, Larry Snelling, w rozmowie z dziennikarzami.

rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor