Zakochanie może wydawać się burzą, która często zdaje się wymykać spod kontroli. „Serce chce tego, czego chce” – głosi słynny cytat Emily Dickinson – ale jak się okazuje, miłość tak naprawdę ma niewiele wspólnego z sercem. Zamiast tego, wznoszące się uczucia, których doświadczamy, mają więcej wspólnego z chemią mózgu i reakcją naszego ciała na te substancje chemiczne. Podczas gdy naukowcy wciąż pracują nad pełnym zrozumieniem nauki o wzajemnym zauroczeniu, mamy całkiem niezłe pojęcie o tym, co dzieje się z naszym ciałem, gdy się zakochujemy.
Kiedy po raz pierwszy czujemy się kimś szczególnie zainteresowani, nasz główny ośrodek nagrody w mózgu — znany jako VTA — zaczyna się aktywować. To tutaj wytwarzana jest dopamina, jeden z kluczowych składników chemicznego koktajlu mózgu miłości.
Ten neuroprzekaźnik jest znany z wywoływania doznań przyjemności i nagrody, a gdy dopamina odbija się w układzie limbicznym naszego mózgu, odczuwamy przypływ emocji podobny do uczucia innych przyjemnych czynności, od spożywania ulubionego jedzenia po osiągnięcie celu, aż po elektryczne uczucie pierwszego pocałunku. To odurzająca reakcja, którą również porównano do sposobu, w jaki organizm działa w uzależnieniu.
Oprócz dopaminy włącza się inny hormon zwany noradrenaliną. Noradrenalina jest znana przede wszystkim ze swojej roli w reakcji „walcz lub uciekaj” organizmu, ale w kwestiach miłości umożliwia skupienie się wyłącznie na obiekcie naszego pożądania — a także na motylach w brzuchu.
Według Uniwersytetu Harvarda skany mózgu wykazały, jak aktywne są nasze mózgi, gdy odczuwamy ten początkowy przypływ zainteresowania: VTA i jądro ogoniaste (jeden z głównych ośrodków nagrody w mózgu) rozświetlają się jak fajerwerki, gdy ludziom pokazuje się zdjęcia kogoś, do kogo czują pożądanie. Co ciekawe, podczas gdy poziom dopaminy i noradrenaliny gwałtownie wzrasta, poziom serotoniny ma tendencję do spadku, gdy ktoś się zakochuje. Niski poziom serotoniny jest powiązany z obsesyjnym myśleniem, które uważa się za odpowiedzialne za te wczesne dni zauroczenia.
Przyspieszone bicie serca
Oczywiście, odczucia związane z zakochaniem nie ograniczają się do mózgu; gdy umysł zaczyna pracować na podświadomych obrotach, wyzwala reakcje fizyczne, które mogą wydawać się sprzeczne z ciepłymi, rozmytymi uczuciami wirującymi w mózgu. Podniecenie wywołane przez wyrzuty dopaminy i noradrenaliny uruchamia nadnercza, co prowadzi do powodzi adrenaliny.
Może to powodować przyśpieszone bicie serca, zaczerwienione policzki, rozszerzone źrenice i, niestety, te nerwowe, spocone dłonie, zwłaszcza gdy jesteśmy w pobliżu osoby odpowiedzialnej za wprowadzenie nas w ten stan. Przy całej tej dodatkowej adrenalinie, osobie we wczesnej fazie miłości może być trudno jeść lub zasnąć, co może mieć nieoczekiwany wpływ na nasze biedne, chore z miłości ja.
Wyższe progi bólu
Jeśli ten pierwszy przypływ miłości sprawia, że czujemy się niezwyciężeni, to jest ku temu powód: badanie Uniwersytetu Stanforda wykazało, że bycie zakochanym może zauważalnie zwiększyć naszą tolerancję na ból. Uczestnicy na wczesnych etapach zauroczenia oglądali różne zdjęcia, podczas gdy w ich dłoniach znajdowała się rozgrzana sonda. Oglądanie zdjęcia swojej miłości zmniejszało umiarkowany ból o około 40%, a silny ból nawet o 15% w porównaniu do oglądania zdjęcia znajomego.
Ludzie zakochani mają również tendencję do silniejszego układu odpornościowego. Badania wykazały, że osoby na wczesnych etapach związku romantycznego wykazywały zmiany w ekspresji genów - zauważalny wzrost aktywności niektórych genów związanych z odpornością, co sugeruje, że ich ciała mogą być lepiej przygotowane do walki z chorobą.
Hormon miłości
W miarę rozwoju związku początkowy poziom dopaminy zanika, a kontrolę przejmuje oksytocyna. Oksytocyna, czasami nazywana „hormonem miłości” lub „hormonem przytulania”, wytwarzana jest w podwzgórzu i przedostaje się do krwiobiegu przez przysadkę mózgową. Jest uwalniana w chwilach fizycznej bliskości i służy do wzmacniania więzi; obniża stres i pomaga ułatwiać uczucie spokoju i komfortu w towarzystwie ukochanej osoby. Jest również uwalniana w dużych ilościach w kluczowych momentach więzi, takich jak poród i karmienie piersią.
Wazopresyna to kolejny hormon, który pomaga wzmacniać więzi, gdy dopamina zanika. W badaniach nad nornikami preriowymi — zwierzętami, które podobnie jak ludzie mają tendencję do monogamii — naukowcy odkryli, że poziom wazopresyny był powiązany z siłą więzi u zwierząt. Uważa się również, że u ludzi wazopresyna przyczynia się do uczucia chęci ochrony i zapewnienia bezpieczeństwa partnerowi.
Ból złamanego serca
Tak jak zakochanie może odbić się na twoim umyśle i ciele, tak samo może to zrobić koniec namiętnego romansu. Ból utraty miłości może powodować kardiomiopatię wywołaną stresem, znaną również jako „zespół złamanego serca”. Część serca — zwykle lewa komora — tymczasowo puchnie i słabnie, uniemożliwiając sercu prawidłowe funkcjonowanie. Może zostać wywołana przez intensywny stres emocjonalny, a objawy, w tym ból w klatce piersiowej i duszność, często przypominają zawał serca.
Miłość jest w swej istocie uczuciem, które najprawdopodobniej ewoluowało, aby wspierać reprodukcję, ale wykraczając poza to, stało się osią głębokich więzi społecznych, które czynią nas ludźmi.
jm