Kiedy 82-letnia Andrea Levitt poznała16-letniego Angelo Williamsa czuła się przygnębiona i samotna – co pogłębiło się od czasu, kiedy jej dorosły syn i jego rodzina wyprowadzili się z jej domu.
„Pamiętam, jak siedziałam przy stole z Angelo i był taki zabawny, że całkowicie wyrwał mnie z depresji” — mówi. „A co najlepsze — jestem wielką fanką koszykówki, a Angelo lubił koszykówkę”.
Angelo dodaje, że to tylko jedna z rzeczy, dzięki której się zbliżyli, dodając do tego zainteresowanie teatrem i życiem gwiazd. Andrea dodaje, że nawiązali ze sobą kontakt pomimo różnicy wieku i faktu, że nie są spokrewnieni, co ją na początku zaskoczyło. „Odkryłam, że mam z nim wiele wspólnego i możemy prowadzić naprawdę ciekawe dyskusje” – mówi.
Dzisiaj głównie rozmawiają ze sobą przez Zoom, ale osobiście poznali się za pośrednictwem organizacji non-profit o nazwie Dorot, co po hebrajsku oznacza „pokolenia”.
Do tej organizacji non-profit działającej od dziesięcioleci, dołączają nowsze organizacje o grupy misjach, aby łączyć osoby starsze i młodsze, co obu stronom przynosi korzyści. Misja ta nabrała nowego poczucia pilności w obliczu epidemii samotności i izolacji, która została zaostrzona przez pandemię koronawirusa.
„Samotność to coś więcej niż tylko złe uczucie — szkodzi zdrowiu zarówno jednostki, jak i społeczeństwa” — pisze w swoim raporcie doradczym z 2023 r. na ten temat generał chirurg USA Vivek Murthy, zauważając, że zwiększa ona ryzyko śmiertelności do poziomu osoby palącej 15 papierosów dziennie.
Donna Butts jest dyrektorem wykonawczym Generations United, organizacji, która działa na rzecz zmniejszenia podziałów wiekowych w społeczeństwie USA i zjednoczenia pokoleń.
„Kiedy pomyślisz o sposobie, w jaki tworzymy społeczności… polityka, sposób, w jaki budujemy usługi i infrastrukturę, robimy to w zależności od wieku” – mówi. „To zbudowało pewne sztuczne silosy i bariery między pokoleniami”.
Butts dodaje, że wysiłki na rzecz tworzenia przestrzeni dla młodszych i starszych są bardzo potrzebne, częściowo dlatego, iż demografia USA się zmienia. „Starsi dorośli częściej są biali, a młodsi częściej są kolorowi. A jeśli ich nie połączymy i nie nauczą się inwestować w siebie nawzajem i troszczyć się o siebie nawzajem, nie wróży to dobrze dla nas”.
Dana Griffin uruchomiła swoją międzypokoleniową platformę Eldera, tuż po wybuchu pandemii COVID w 2020 roku. Dzięki Eldera osoby starsze spotykają się na cotygodniowych sesjach mentoringowych na Zoomie z dziećmi w wieku od 6 do 17 lat. Mówi, że wiele starszych osób nie wychodzi z domu zbyt często, ale kiedy mają zaplanowane spotkania ze swoimi podopiecznymi, zmienia to cały ich dzień i sprawia, że naprawdę mają na co czekać.
„Biorą prysznic, czeszą włosy, ubierają się, sprzątają” — mówi Griffin. „A gdy zaczynają czuć, że są wartościowi dla dziecka, zaczynają częściej wychodzić z domu, jeśli tylko mogą”.
Relacje z młodymi przypominają starszym ludziom o ich wartości na świecie. „Czują się zauważeni. Czują, że są ważni - w społeczeństwie, które często dewaluuje ludzi, gdy osiągają oni wiek dojrzały”.
Obustronne korzyści
Griffin wyjaśnia, że dzieci i młodzież potrzebują współczującego, bezstronnego słuchacza — kogoś innego niż ich rodzice. Dane Eldera pokazują, że nastolatki, które utrzymują relacje z mentorami idąć później studiach, spędzają coraz więcej czasu na rozmowach z tymi starszymi dorosłymi: średnio dwie godziny tygodniowo.
„Naprawdę potrafią rozmawiać o wszystkim” – mówi -„od współlokatora, przez życie na kampusie, po kierunki studiów, aż po randki”.
Obecnie Eldera jest finansowana przez inwestorów i opłaty od swoich członków. Zarówno starsi dorośli, jak i rodzice dzieci korzystających z usługi płacą 10 dolarów miesięcznie. Firma prowadzi rozmowy z Cleveland Clinic, która rozważa zaoferowanie subskrypcji Eldera dzieciom i osobom starszym, które mogą czuć się samotne i odizolowane. Griffin mówi, że ma nadzieję, że ostatecznie Eldera będzie kwalifikować się do finansowania za pośrednictwem programów rządowych, takich jak Medicare i Medicaid.
jm