Mało znany wirus przyciąga w tym roku wiele uwagi. Gorączka Oropouche to choroba wywoływana przez wirusa o tej samej nazwie. Po raz pierwszy został zidentyfikowany na Trynidadzie i Tobaco. Do tej pory w 2024 r. odnotowano ponad 10 000 przypadków, głównie w Ameryce Południowej i na Karaibach. Zdecydowana większość z nich występuje w Brazylii, ale pojawił się również w Peru i Panamie.
W sierpniu PAHO, Panamerykańska Organizacja Zdrowia, wydała alert epidemiologiczny wzywający do zwiększenia profilaktyki, nadzoru i diagnostyki infekcji wirusowej, która rozprzestrzenia się poprzez ukąszenie komara lub meszki (rodzaj muchy, która gryzie ludzi).
Teraz pojawiły się nowe informacje. Badanie opublikowane w czasopiśmie CDC Emerging Infectious Disease w październiku donosi, że wirus może przenosić się poprzez kontakty seksualne.
Wirus został po raz pierwszy zidentyfikowany w 1955 roku i nazwany na cześć wioski w Trynidadzie, w której został znaleziony. Jego nosicielami są ptaki, małpy, gryzonie i leniwce.
Jest to arbowirus, taki jak denga, Zika i Chikungunya – termin ten odnosi się do każdej choroby wywołanej ukąszeniami owadów. Jeśli komar lub meszka — mała mucha — ugryzie zarażone stworzenie, a następnie spróbuje zjeść krew od człowieka, może dojść do zarażenia.
Fakt, że meszki go rozprzestrzeniają, jest poważnym problemem. „Są tak małe, że mogą przelatywać przez standardowe siatki okienne” — mówi dr Chris Braden, zastępca dyrektora Narodowego Centrum Chorób Zakaźnych Nowych i Odzwierzęcych CDC. Od dawna uważano je za uciążliwe, pozostawiające po sobie swędzące bąble lub wywołując reakcje alergiczne ukąszeniami. Jednak zrozumienie, że mogą przenosić wirusa, który szkodzi ludziom, podnosi poziom obaw do nowego poziomu. Są nowym wektorem chorób, który nie został dobrze zbadany.
Objawy choroby
Objawy zakażenia Oropouche są typowe dla wielu wirusów i zwykle trwają tydzień: gorączka, wysypka, bóle mięśni, ból głowy. Jednak niektóre przypadki mogą być poważniejsze, powodując zapalenie mózgu i zapalenie opon mózgowych. Podobnie jak w przypadku Ziki, matka może przenieść wirusa na płód w czasie ciąży — co może prowadzić do wad wrodzonych, a nawet śmierci płodu.
„Odnotowano kilka przypadków przeniesienia wirusa z matki na płód, a opisano cztery przypadki wrodzonych zakażeń Oropouche — wszystkie prowadzące do małogłowia, czyli małego rozmiaru głowy” — powiedział dr Davidson Hamer, lekarz chorób zakaźnych i profesor Global Health and Medicine w Boston University School of Public Health, dodając, iż odnotowano także przypadki poronienia i urodzenia martwego płodu.
Nowy silniejszy szczep
Badanie przeprowadzone przez brazylijskich badaczy chorób zakaźnych opublikowane w The Lancet w październiku wykazało, że wirus Oropouche zmienił się tak bardzo, że osoby, które były na niego odporne w przeszłości, już tej odporności nie mają. „Zasadniczo sugeruje to, że wirus przeszedł reasortyment i bardzo różni się od tego, co krążyło wcześniej” — wyjaśnia dr Hamer. „Ludzie, którzy mieli odporność po poprzednich epizodach — 5, 10 lat temu — mogli się zarazić ponownie”.
A ta wersja wirusa nie tylko może zarazić osoby, które były wcześniej odporne, ale może też zarażać ludzi szybciej niż kiedykolwiek wcześniej — wyjaśniając obecne, niespotykane dotąd rozprzestrzenianie się. „Wygląda na to, że rozwija się znacznie szybciej — może to być bardziej zjadliwy szczep wirusa” — mówi dr Hamer.
Żaden z ekspertów nie uważa, że jesteśmy na skraju globalnej epidemii. „Jesteśmy zaniepokojeni wirusem, ale nie martwimy się, że spowoduje on globalną epidemię” — mówi dr de Oliveira, który kierował zespołem, który jako pierwszy wykrył wariant omikronowy COVID-19 w Republice Południowej Afryki. „Wyzwaniem jest to, że jest to tak nowa choroba, że większość lekarzy — w tym specjaliści chorób zakaźnych — nie jest jej świadoma, a my musimy uświadomić więcej pacjentów i pracowników służby zdrowia o chorobie i zwiększyć dostęp do diagnostyki, abyśmy mogli ją wykryć” — mówi dr Hamer. „W ciągu następnego roku dowiemy się o wiele więcej”.
jm
