06 grudnia 2018

Udostępnij znajomym:

W ostatnich tygodniach anonimowi darczyńcy spłacili finansowe zobowiązania klientów sklepów Walmart w różnych częściach kraju – łącznie na sumę ponad 130 tysięcy dolarów.

Julie Gates została zaskoczona na początku listopada, gdy weszła do sklepu Walmart w Derby, stanie Vermont. Mężczyzna czekający przy kasie zaproponował, że zapłaci za wszystko, co wybrała korzystając z opcji „layaway”, czyli zarezerwowania i późniejszego opłacenia towarów. Tajemniczy nieznajomy, który nazywał siebie „Mikołajem” zrobił to samo dla większości klientów przebywających wtedy w sklepie.

To był pierwszy z cyklu podobnych zdarzeń, do których doszło w sklepach Walmart w Nowym Jorku, Kolorado i Pensylwanii, gdzie zaskoczeni klienci odkryli, że odłożone przez nich wcześniej zakupy zostały w pełni opłacone.

Wszyscy tajemniczy Mikołaje postanowili zostać anonimowi, a każdy z nich był wyjątkowo hojny w swoich aktach dobroci.

Rzecznik Walmart potwierdziła w rozmowie z CNN, że anonimowy darczyńca zapłacił 57,000 za odłożone przez klientów przedmioty w sklepie Uniondale w stanie Nowy Jork, podczas gdy inny wydał $44,000 w Longmont w stanie Kolorado, a trzeci $29,000 w Walmart w Kenneth Square w Pensylwanii. Tajemniczy Mikołajowie odwiedzili także sklepy Walmart w poprzednich sezonach świątecznych. W 2016 roku Mikołaj zapłacił za przedmioty odłożone na tzw. layaway prawie $50,000 w sklepie w Everett w Pensylwanii.

„Kiedy klienci po cichu płacą za zakupy innych osób, przypominają nam, jak dobrzy ludzie mogą być” – powiedziała rzecznik Walmart, Payton McCormick. „Jesteśmy zaszczyceni, że możemy być małą częścią tych aktów dobroci”.

McCormick powiedziała, że nie wie, co kryje się za tą hojnością, ale myśli, że chodzi o świąteczny nastrój.

Jedna z klientek sklepu Walmart, Lisa McMillan, powiedziała, że „została pobłogosławiona przez świątecznego anioła”. 29 listopada ta samotna matka pięciorga dzieci poinformowała, że otrzymała od firmy Walmart email z informacją, iż jej rachunek w wysokości 400 dolarów został spłacony przez przypadkową osobę.

„Modlę się do Boga, aby ktokolwiek to był, teraz to przeczytał… Nie masz absolutnie pojęcia, jak dużo dla mnie zrobiłeś i ile zmartwień zdjąłeś z moich barków” – powiedziała.

Monitor

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor