Zgodnie z prawem federalnym zakaz rozmów o wynagrodzeniach ze współpracownikami jest niezgodny z prawem. Jednak pracownicy, rzecznicy i eksperci ds. pracy twierdzą, że takie naruszenia są powszechne, a znajomość prawa w tej kwestii jest minimalna.
Niezależnie od tego, czy jest to polityka firmy, czy tylko sugestia menagera, zakaz czy prośba, każda tego typu forma w większości przypadków jest naruszeniem prawa National Labor Relations Act.
"Jednym z powodów, dla których zjawisko jest tak powszechne, mimo że jest nielegalne, jest to, że większość ludzi nie ma o tym pojęcia" - powiedział Jeff Hirsch z University of North Carolina School of Law.
Wbrew prawu wiele firm nadal utrzymuje politykę tajemnicy płacowej. Ogólnokrajowe badanie z 2021 r. przeprowadzone przez waszyngtoński Institute for Women's Policy Research wykazało, że blisko 50 proc. pracowników zatrudnionych na pełen etat zgłosiło, że było zniechęcanych lub zabroniono im rozmawiać o wynagrodzeniu w pracy.
Kobiety pokrzywdzone, młodzi bardziej otwarci
Z tego samego raportu wynika, że polityka tajemnicy płacowej ma nieproporcjonalnie duży wpływ na zarobki kobiet i jest bardziej powszechna na południu USA, gdzie liczba związków zawodowych jest znikoma. Chociaż dla wielu osób dzielenie się wysokością pensji pozostaje tematem tabu, powoli się to zmienia. Młodsi pracownicy coraz chętniej mówią otwarcie o swoich zarobkach. Co więcej, w ostatnim czasie brak personelu spowodował wzrost wynagrodzeń dla nowo obsadzanych stanowisk, w związku z czym pracownicy są bardziej ciekawi, ile zarabiają nowo zatrudnieni. Badania wskazują ponadto, że kwestia jawności wynagrodzeń może doprowadzić do nieporozumień między pracownikami a kierownictwem.
Jasne prawo i słaba kara
National Labor Relation Act z 1935 roku jest podstawą amerykańskiego prawa pracy. W sądach interpretowano je w taki sposób, że informowanie współpracowników o wysokości pensji ma na „celu wzajemną pomoc i ochronę”. Każdy, komu zabroniono rozmawiać o swoim wynagrodzeniu, może wnieść oskarżenie o nieuczciwe praktyki pracownicze do National Labor Relations Board (NLRB). Należy pamiętać, że nawet uprzejme zaproszenie pracownika do zachowania tajemnicy wynagrodzenia może być uznane za naruszenie prawa.
NLRB nie prowadzi statystyk na temat liczby zarzutów dotyczących niezgodnych z prawem praktyk, jednak jak informuje rzeczniczka departamentu "nie jest to niczym niezwykłym", że pracownikom nakazuje się milczenie w kwestii wynagrodzeń. Każdy zwolniony lub zdegradowany z tego powodu ma prawo do przywrócenia na swoje stanowisko pracy. NLRB nie może jednak nakładać kar na firmę. Mało dotkliwe konsekwencje w niewielkim stopniu zniechęcają pracodawców do utrzymywania polityki tajemnicy płacowej.
Korzyści z rozmów o zarobkach
Niektórzy wierzą, że świadomość tego, ile zarabiają inni, pomaga pracownikom dostrzec nierówności, które mogą ich zmotywować do zrzeszania się w związkach zawodowych.
"Pracodawcy od zarania dziejów zachęcają pracowników do rozmów o zarobkach, ponieważ jest to pierwszy krok do organizowania się" - powiedziała Ana Pardo, jedna z dyrektorów Projektu Praw Pracowników w North Carolina Justice Center. "To coś w rodzaju rozdziału podręcznika złego pracodawcy".
W miarę jak młode pokolenia wchodzą na rynek pracy, obyczaje kulturowe dotyczące przejrzystości wynagrodzeń się zmieniają. Według raportu Institute for Women's Policy Research, milenialsi są prawie dwa razy bardziej skłonni niż osoby z wyżu demograficznego do omawiania swoich wynagrodzeń ze współpracownikami.
Połowa milenialsów - osób w wieku 40 lat i młodszych - otwarcie rozmawia o wynagrodzeniach.
Przejrzystość w ofertach pracy
Coraz większa przejrzystość płacowa jest również widoczna w ofertach pracy. Stan Kolorado zaczął właśnie wymagać od pracodawców publikowania widełek płacowych dla dostępnych stanowisk pracy. Kalifornia z kolei jest pierwszym stanem, w którym pracodawcy mają obowiązek podawania danych dotyczących wynagrodzeń z podziałem na płeć, pochodzenie etniczne i rodzaj stanowiska.
al