01 listopada 2018

Udostępnij znajomym:

Były chicagowski policjant, Jason Van Dyke, skazany za zamordowanie Laquana McDonalda w 2014 roku, pojawił się w sądzie w pomarańczowym kombinezonie więziennym, po raz pierwszy od swojego skazania.

Adwokaci Van Dyke’a złożyli dwa rutynowe wnioski, prosząc sąd o uniewinnienie lub przeprowadzenie nowego procesu, twierdząc, że odmowa sędziego o przeniesienie procesu poza powiat Cook, była niesprawiedliwa i spowodowała, iż niemożliwe stało się znalezienie bezstronnych przysięgłych, którzy nie mieli wyrobionej opinii na temat oskarżonego. Dodatkowo nagonka społeczna i medialna utrwaliła przekonanie na temat winy oskarżonego w świadomości społecznej.

„W tym procesie nie jesteśmy w stanie uzyskać wyroku ‘niewinny’ od przysięgłych z powiatu Cook i oczywiście jest to jeden z mocniejszych argumentów, które przedstawiamy w ramach naszych poprocesowych działań” – powiedział Dan Herbert, adwokat Van Dyke’a.

Obrona uważa również, że przed obradami jury otrzymało niedokładne i mylące instrukcje, a prokuratorzy wprowadzili w błąd przysięgłych w związku z pojawieniem się paralizatora tej nocy, gdy zginął Laquan McDonald.

Adwokaci planują złożyć kolejny wniosek, aby wyrok w sprawie Van Dyke’a został odrzucony.

„Wnioski składane po rozprawie są standardem w każdej sprawie karnej, która kończy się uznaniem winy oskarżonego i skazaniem, więc są one oczekiwane, a my ponownie złożymy pisemną odpowiedź w ciągu najbliższych kilku tygodni i sprzeciwimy się tym wnioskom w sądzie na początku grudnia” – powiedział prokurator specjalny, Joe McMahon.

„Jestem rozczarowany faktem, że opinia publiczna nie była w stanie zobaczyć tego, co widzieliśmy tutaj dzisiaj, mianowicie, że Jason Van Dyke jako skazany morderca pojawił się dziś w sądzie w swoim żółto-pomarańczowym kombinezonie” – powiedział działacz społeczny, William Calloway.

Żona i ojciec Van Dyke’a nie udzielili komentarza opuszczając budynek sądu. Mieli możliwość przez chwilę spotkać się z byłym policjantem, który dla swojego bezpieczeństwa jest przetrzymywany w odizolowaniu od innych więźniów.

Van Dyke został skazany za morderstwo drugiego stopnia i 16 zarzutów przemocy z użyciem broni palnej w związku ze śmiercią 17-letniego Laquana McDonalda w sierpniu 2014 roku.

Na nagraniu z kamer zamontowanych na radiowozie widać, jak Van Dyke 16 razy strzela w stronę McDonalda uzbrojonego w niewielki nóż, podczas gdy oficerowie wyposażeni w paralizator znajdowali się w odległości mniejszej niż jedna minuta od miejsca zdarzenia. Na nagraniu widać, że McDonald wydaje się odchodzić od oficerów.

Za morderstwo drugiego stopnia oskarżonemu może grozić kara 20 lat pozbawienia wolności, podczas gdy każde przestępstwo z użyciem broni zagrożone jest karą od 6 do 30 lat więzienia.

Nie ustalono jeszcze daty wyznaczenia kary, ale wszystkie strony ponownie stawią się w sądzie w dniu 14 grudnia.

Monitor

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor