Położone na północnych przedmieściach Evanston walczy z deficytem budżetowym przekraczającym 7 milionów dolarów. Mieszkańcy uczestniczyli we wtorek w szeregu publicznych spotkań dotyczących proponowanych cięć budżetowych, które zmniejszyłyby ilość zatrudnionych policjantów i strażaków oraz wymagały zamknięcia jednostki straży pożarnej.
Według związku zawodowego zrzeszającego strażaków, jednostka nr 4 jest jednym z najbardziej ruchliwych departamentów straży pożarnej w Evanston, ale jednocześnie jest też najstarszą. W obliczu niedoborów budżetowych władze miasta zaproponowały jej zamknięcie i jednoczesne wyeliminowanie 9 stanowisk strażackich.
„Proponowane cięcia są drastyczne, są znaczące. Stanowczo przeciwstawiamy się takim cięciom. Stanowią one bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców Evanston, a także dla strażaków” – powiedział Billy Lynch, szef związku zawodowego Firefighters Local 742.
W mieście pojawiły się znaki, wzywające władze miasta do utrzymania funkcjonowania jednostki. Wielu mieszkańców, którzy mieszkają w pobliżu, twierdzi, że są zaniepokojeni czasem reakcji w przypadku ekip ratowniczych przybywających z innych części miasta.
„Potrzebujemy policjantów i strażaków. Oni są najważniejszymi ludźmi w mieście” – powiedział jeden z mieszkańców, Mark Miller.
W ramach proponowanego budżetu zostałoby także wyeliminowanych pięć stanowisk w departamencie policji w Evanston. Przywódcy miasta twierdzą, że stoją w obliczu nieoczekiwanego deficytu w przychodach i muszą w jakiś sposób zbalansować budżet – a personel to największy z wydatków.
„Policja i straż pożarna stanowią ponad 50 procent budżetu, więc oceniając te usługi i szukając redukcji wydatków, warto przyjrzeć się także tym pozycjom” – powiedział Patrick Deignan, rzecznik Evanston.
Proponowany budżet wymaga likwidacji 38 miejsc pracy w mieście, z czego 14 dotyczy strażaków i policjantów. Rada miejsce planuje przeprowadzenie głosowania w dniu 19 listopada.
Monitor