Na kilka dni przed tragiczną strzelaniną w szpitalu Mercy, Rhonda Barret złożyła skargę do Equal Employment Opportunity twierdząc, że Juan Lopez wielokrotnie ją nękał w czasie, gdy oboje pracowali w Chicago Housing Authority.
Nawet po jego śmierci kobieta twierdzi, że Lopez wciąż prześladuje ją w myślach i nie może pozbyć się wrażenia, że to właśnie ona mogła być jego celem.
Barrett pracowała z Lopezem w CHA do momentu, kiedy – jak twierdzi – została zwolniona po fałszywym oskarżeniu jej o molestowanie seksualne. Kobieta twierdzi, że w rzeczywistości to właśnie Lopez ją napastował.
Barrett dodała, że kiedy dowiedziała się, iż to on był sprawcą strzelaniny, była zszokowana.
„To naprawdę mną wstrząsnęło, jakby wszystko do mnie wróciło, wszystkie sytuacje, kiedy przechodził obok mojego biurka, ten złowrogi wyraz twarzy, to wstrząsnęło mną głęboko” – powiedziała.
Lopez został zwolniony z Chicago Fire Academy za oskarżenia o werbalne i fizyczne znęcanie się nad kobietami. Teraz Barrett pozwała CHA, oskarżając swojego byłego pracodawcę o „umyślne zaniedbanie”.
„W jaki sposób on został zatrudniony w CHA w kontekście swojej przeszłości? – zastanawia się.
Zapytane o złożony pozew, CHA odpowiedziało: „CHA nie został doręczony pozew i dlatego nie może komentować tej sprawy”.
W przeszłości urzędnicy Chicago Housing Authority twierdzili, że Lopez nie miał na koncie żadnej historii skarg w okresie swojego zatrudnienia.
Jednak Barrett twierdzi, że posiada wiadomości email oraz tekstowe, które dokumentują jej skargi na Lopeza, do czego doszło już w lipcu.
Monitor