FBI ostrzega pasażerów podróżujących samolotach, aby zachowali ostrożność w związku z atakami seksualnymi, do których dochodzi w powietrzu.
Agencja donosi, że liczba tego typu incydentów rośnie, a kilka przypadków zostało zgłoszonych lokalnie, ostatni w ubiegłym miesiącu. Według raportów FBI napaści na tle seksualnym w samolotach wzrosły o 66 procent w latach 2014-2017. W ubiegłym roku zgłoszono 63 przypadki w całym kraju, w porównaniu do 57 w roku 2016, 40 w 2015 i 38 w 2014. Ale FBI jednocześnie ostrzega, że liczby te są prawdopodobnie sporo wyższe, ponieważ wiele spraw nie jest zgłaszanych.
Większość ataków na tle seksualnym ma miejsce podczas lotów długodystansowych, gdy kabina jest ciemna, a podróżni piją alkohol lub przyjmują pigułki nasenne. Przedstawiciele FBI twierdzą, że ofiary zazwyczaj siedzą pośrodku lub przy oknach i często są to osoby nieletnie bez opieki.
FBI zachęca ofiary i świadków molestowania seksualnego na pokładach samolotów do natychmiastowego zgłaszania takich przypadków, niezależnie od tego, czy dochodzi do nich podczas lotu czy po lądowaniu.
„Współpracujemy z załogami, aby próbować ich uświadomić i przekonać do kontaktowania się z organami ścigania, które są dostępne na lotniska przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Mamy swoich agentów obecnych zarówno na O’Hare i Midway” – powiedział Doug Hyde, agent specjalny FBI.
W wielu przypadkach napaści na tle seksualnym są zgłaszane kilka dni a nawet tygodni później, a wtedy agentom FBI trudniej jest wyśledzić pasażerów.
W tym roku liczba tego typu incydentów jest mniejsza, a FBI ma nadzieję, iż wynika to z kampanii informacyjnej na ten temat.
Monitor