W ubiegłym miesiącu wskaźnik ubóstwa w Stanach Zjednoczonych osiągnął swój najwyższy poziom w czasie pandemii: 11.7% - wynika z danych opracowanych przez naukowców z University of Chicago oraz University of Notre Dame, którzy badają finansowy wpływ koronawirusa w czasie rzeczywistym.
„Uderzającą cechą pandemii jest to, że jej wpływ na ubóstwo jest bardzo nierównomierny w czasie i wśród ludzi” – twierdzi Bruce Meyer, profesor z University of Chicago Harris School of Public Policy, który jest częścią zespołu badającego wpływ pandemii na kwestie ubóstwa w USA.
Poziom ubóstwa jest najwyższy wśród osób najsłabiej wykształconych.
Meyer powiedział, że na początku pandemii zeszłej wiosny wskaźniki ubóstwa spadły z powodu bezprecedensowego wsparcia finansowego, jakiego rząd udzielił mieszkańcom. „W miarę jak dochody spadały, a pomoc rządowa znikała, wskaźniki ubóstwa zaczęły rosnąć”.
Kraj znajduje się dopiero na początku ożywienia gospodarczego, uważa Audra Wilson, prezes i dyrektor generalny Shriver Center on Poverty Law, a długoterminowe konsekwencje pandemii na kwestie ubóstwa poznamy dopiero w przyszłości. Dane dotyczące ubóstwa za marzec ukazały się tuż przed wysłaniem czeków stymulacyjnych ostatniego planu ratunkowego.
„Podejrzewam, że poziom ubóstwa spadnie w wyniku najnowszych ustaw, planu ratunkowego” - powiedział Meyer. „Zanim dotarły te fundusze, wiele osób miało trudności z opłaceniem czynszu i jedzenia, a ich dochody dość gwałtownie spadły”.
Wilson ma nadzieję, że kraj wykorzysta tę okazję, aby na stałe wprowadzić części American Rescue Act.
„To doskonała okazja, aby naprawdę dokonać znaczących inwestycji i pewnych zmian, które mogą przerwać te cykle” - powiedział Wilson. „Jedną rzeczą, którą obserwujemy, jest to, że American Recovery Act jest niezwykle ważny, ponieważ stanowi ogromne wsparcie dla pracowników o niższych zarobkach, stanowiąc dla nich nieocenioną pomoc”.
jm