02 sierpnia 2018

Udostępnij znajomym:

Wyprzedaż książek w Muzeum Polskim

W miniony weekend w Muzeum Polskim przy 984 N. Milwaukee w Chicago odbyła się dwunasta edycja wyprzedaży duplikatów książek z miejscowej biblioteki. Placówka działa już od 103 lat i ma w swoich zbiorach ponad 100 tysięcy woluminów.

Biblioteka, która znajduje się na parterze budynku Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego zgodnie z projektem może pomieścić do 30 tysięcy książek, a jest tam zgromadzone około 50 tysięcy. Pozostałe egzemplarze muszą być zdeponowane w magazynach. Wyprzedaże rozpoczęto w 2004 roku i z małymi przerwami akcja prowadzona jest do tej pory. To okazja do nabycia wielu ciekawych książek. Może niektóre z nich nadszarpnął już ząb czasu, ale w większości przypadków wyglądają znakomicie, bardzo często oprawione są w płócienne okładki. Koszt jednego egzemplarza waha się od jednego dolara do trzech lub czterech. W tym roku wyprzedaż została zorganizowana po raz dwunasty. Stanowi ona główną imprezę dochodową dla biblioteki.

„To, czym dzielimy się z państwem, to są książki popularne, beletrystyka, literatura piękna, najrozmaitsze albumy. To są książki w dużej mierze, które otrzymaliśmy z darów. Okazuje się, że my mamy rzeczywiście lepsze kopie, więc pozbywamy się tych, którymi możemy podzielić się z państwem. Cieszymy się, że one są adoptowane do domów i że obcujemy z książkami. Polacy to taki czytający naród, który szanuje książki i ich nie wyrzuca. Z tego się bardzo cieszymy” – powiedziała dyrektor zarządzająca muzeum Małgorzata Kot.

Wśród licznego grona naszych rodaków, którzy w sobotę pojawili się na wyprzedaży, obecna była prof. Ewa Radwańska, endokrynolog, specjalista do spraw walki z niepłodnością, autorka wydanej kilka miesięcy temu autobiograficznej książki „Pomagając kobietom i matce naturze”.

„Uwielbiamy książki i zawsze nabywamy nowe, a ze starymi jakoś nie możemy się rozstać. To już jest taka tradycja. Moi rodzice pisali książki. Całe mieszkanie zawsze zastawione było książkami. Ja mam to chyba w genach. Dzisiaj towarzyszy mi dr Anna Krawczyńska Pare, która jest jak gdyby moją drugą córką. (…). Skończyła medycynę w Atlancie. Jest bardzo sławnym, wziętym dermatologiem i jednocześnie jest darczyńcą wielu fundacji. Popiera między innymi Fundację Chopina w Atlancie, Muzeum Polskie w Ameryce, Fundację Kościuszkowską i uniwersytet Północnej Karoliny. Jestem bardzo dumna, że ma swój wkład w amerykańską i polską kulturę. Dzisiaj jest na wyprzedaży książek i nabywa egzemplarze polskich książek dla swoich córek, które są urodzone tutaj”.

Dr Anna Krawczyńska przyznała, że wizyta na dorocznej wyprzedaży jest bardzo dobrym powodem do odwiedzenia Chicago. „Dzisiaj są urodziny mojej córki, która jest urodzona w Stanach, ale korzenie ma polskie. Wybrałam dla niej kilka książek o historii filmu polskiego, bo bardzo interesuje się polską sztuką i historią” – powiedziała dr Anna Krawczyńska, która postanowiła przekazać dla muzeum kolekcję grafik swoich rodziców z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych minionego wieku. Kolejnym darczyńcom, który przekazał dla muzeum model transportowca Hel oraz zdjęcia i inne marynistyczne pamiątki był Craig Kronewitter.

Książki, które nie znalazły nabywców w ciągu minionego weekendu zostały przecenione o 50 procent i będą do nabycia w godzinach otwarcia placówki w sali jadalnej ZPRK do ósmego sierpnia włącznie.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor