Proces w sprawie łapówkarstwa w biurze sądu okręgowego powiatu Cook rozpoczął się we wtorek przed sądem federalnym z udziałem byłej doradczyni Dorothy Brown. Sama sekretarz sądu okręgowego nie została oskarżona.
Zarzuty postawiono jej byłej doradczyni, Beenie Patel. Pomimo trwającego co najmniej pięć lat śledztwa federalnego, Brown, która przez prawie dwie dekady zarządza biurem, nigdy nie została oskarżona i nie oczekuje się, by zeznawała w procesie Patel. Wielokrotnie zapewniała publicznie, że nie złamała prawa.
Mimo to ława przysięgłych usłyszy całą listę dowodów sugerujących, że dobrze płatne stanowiska w biurze Brown były “wystawione na sprzedaż”.
Federalni prokuratorzy planują zaprezentować wiadomości tekstowe i inne informacje pochodzące z telefonu komórkowego Patel, które rzekomo są dowodem na to, że zmusiła szefa biura do promowania krewnego jednego z kluczowych darczyńców kampanii Dorothy Brown.
Kilku obecnych i byłych doradców Brown znajduje się na liście potencjalnych świadków oskarżenia, w tym Janet Hunter, główna urzędniczka wydziału cywilnego biura sekretarz sądu okręgowego, Jacqueline Tolliver, która kieruje wydziałem ruchu drogowego oraz Devi Annamalai.
Prokuratorzy oświadczyli, że mogą również wezwać na świadka Johna Buttsa, niegdyś skarbnika kampanii Browna.
57-letnia Patel, która miała pod sobą blisko 500 pracowników, nie przyznała się do postawionych zarzutów, w tym kłamstwa przed federalną wstępną ławą przysięgłych (grand jury) badającą korupcję w biurze Brown.
Oskarżyciele w sprawie Patel skupili się na dużej ilości pracowników biurowych wywodzących się z Indii.
Sąd z pewnością będzie interesować to, czy Patel i inni pracownicy rutynowo pomagali zbierać pieniądze na kampanię Dorothy Brown.
Prokuratorzy ujawnili w pozwie sądowym w sprawie Patel, iż jeden z pracowników Brown powiedział śledczym, że „stawka” na zakup pracy w biurze sekretarz sądu okręgowego wynosiła $10,000. Inny pracownik przesłuchiwany przez FBI, stwierdził, że dobrze wiadomo, iż obsypywanie Brown prezentami może zapewnić awans.
Sekretarz sądu okręgowego od dawna zaprzeczała, że miejsca pracy w jej biurze są na sprzedaż. Twierdzi, że nie ma nic do ukrycia, bo przez prawie dwie dekady pełniła lojalną służbę publiczną i nie popełniła żadnego przestępstwa.
Dziennik “Chicago Tribune” poinformował, że Brown po raz pierwszy została objęta śledztwem po sprzedaży budynku o powierzchni 2,275 stóp kwadratowych w dzielnicy North Lawndale w Chicago w czerwcu 2011 roku. Nieżyjący brat Patel, Narendra, biznesmen z zachodnich przedmieść, który przez lata wspomagał kampanię Brown datkami, przekazał nieruchomość na South Pulaski Road mężowi sekretarz sądu, Bentonowi Cookowi III.
W ciągu kilku miesięcy mąż Brown zadeklarował budynek jako ich majątek, a później przeniósł własność na Sankofa Group LLC, firmy for-profit, którą Brown założył wiele lat wcześniej na adres swojego domu w Chicago.
Małżeństwo następnie sprzedało podupadły budynek za $100,000 deweloperowi Musa Tadrosowi - wynika z dokumentów powiatu Cook.
Pierwsze przesłanki w sprawie wszczęcia śledztwa dotyczącego “sprzedaży pracy” w biurze sekretarz sądu okręgowego, pojawiły się w październiku 2015 r. Agenci FBI zarekwirowali telefon Dorothy Brown, gdy opuszczała swój dom na południu Chicago.
W następnym miesiącu pracownik jej biura, Sivasubramani Rajaram, został oskarżony o składanie fałszywych zeznań przed wstępną ławą przysięgłych. Twierdził, że nie rozmawiał z Brown po swoim zatrudnieniu w 2014 roku. Prokuratorzy utrzymywali, że aby zabezpieczyć pracę, Rajaram zapłacił łapówkę w wysokości $15,000. Pieniądze przekazał w formie pożyczki dla Goat Masters Corp., firmy dostarczającej mięso kozie, którą Brown i jej mąż założyli.
Rajaram przyznał się do winy i został skazany w 2017 r. Dostał wyrok w zawieszeniu.
Dorothy Brown wygrała walkę wyborczą na piątą kadencję, chociaż partia demokratyczna powiatu Cook nie poparła jej w prawyborach po ujawnieniu śledztwa federalnego.
Jej nazwisko nie pojawiło się na karcie do głosowania w lutowych wyborach na burmistrza. Chicagowska Komisja Wyborcza wykluczyła ją z powodu niewystarczającej ilości ważnych podpisów złożonych na petycjach poparcia jej kandydatury.
Kiedy w kwietniu ubiegłego roku Dorothy Brown ogłaszała swój start w wyborach, stwierdziła, że mieszkańcy Chicago przekonali się, że popełnili błąd nie głosując na nią w 2007 roku, kiedy pierwszy raz startowała na burmistrza. Wtedy wygrał Richard M. Daley, a Brown zdobyła zaledwie 20 proc. głosów. Tym razem Brown była jedynym kandydatem objętym federalnym śledztwem. Postępowanie dotyczy pracowników biura sekretarz sądu okręgowego powiatu Cook w sprawie przyjęcia łapówek za pracę.
Sekretarz sądu okręgowego, Dorothy Brown, została wymieniona w federalnym akcie oskarżenia, w którym zawarte były zarzuty łączące jej biuro z aferą łapówkarską z udziałem biznesmena z Pensylwanii.
Donald Donagher Jr. jest właścicielem i dyrektorem generalnym firmy Penn Credit Corporation, która oferuje usługi windykacyjne. W akcie oskarżenia opisywane są liczne dowody na korupcję i łapówkarstwo. Były to datki na fundusz stypendialny prowadzony przez Dorothy Brown, obchody jej urodzin czy celebrowanie w jej biurze Women’s History Month. Poza pieniędzmi, jego firma załatwiła dla jej kampanii usługi tzw. robocalls, agitujące wyborców do oddawania na nią głosów. Grozi mu w sumie do 15 lat więzienia.
JT