Leland Ramirez jest uczniem szkoły średniej Roosevelt, który uwielbia uprawiać sport. Jego rodzina jest wdzięczna, że chłopak żyje, ale mówią, że ich życie nigdy już nie będzie takie samo.
Nicole Ramirez wciąż czeka, aż jej brat wejdzie do domu, ale 17-latek przebywa w szpitalu, a lekarze dają mu tylko 20 procent szans na to, że kiedykolwiek jeszcze będzie chodził.
To nie pierwszy raz, gdy przemoc dotknęła ich rodzinę. Kuzyn Ramireza, DJ Rodriguez, został zastrzelony siedem lat temu, a sprawa wciąż nie została rozwiązana.
„To uczucie, które nigdy nie odchodzi” – powiedział Ramirez.
„Oni wiedzą, kto stoi za tymi strzelaninami, ale nie chcą się zaangażować. Ludzie muszą się zaangażować” – powiedziała Elizabeth Ramirez, matka DJ Ramireza.
Krewni twierdzą, że Leland Ramirez odwiedzał swojego kolegę, kiedy został postrzelony w dniu 21 listopada w alejce niedaleko skrzyżowania ulic Ridgeway i Montrose.
„Tylko dlatego, że to nie przydarzył się właśnie tobie, nie oznacza, że nie powinieneś działać” – powiedziała Dalia Aragon, siostra ofiary przemocy z użyciem broni palnej.
W środę wieczorem sąsiedzi i inne rodziny dotknięte problemem przestępczości zebrały się, aby wspólnie powiedzieć „nigdy więcej”. Zebrani twierdzą, że od dłuższego czasu muszą mierzyć się z problemem przestępczości w swojej okolicy.
Policja poinformowała, że nikogo nie aresztowano w związku ze sprawą Ramireza.
Monitor