16 listopada 2018

Udostępnij znajomym:

Rodzina mężczyzny i małego chłopca, którzy zginęli w wypadku samochodowym, do którego doszło na początku tego miesiąca na południu miasta, pozywa teraz chicagowską policję. W wypadku zginęła jeszcze jedna osoba.

Najbliżsi ofiar twierdzą, że kierowca samochodu, który spowodował śmiertelną kolizję, uciekał ścigany przez policję. Chcą zaangażować do tej sprawy COPA, cywilne biuro ds. odpowiedzialności policji.

3-letnia Shamari Tuner w dniu 1 października straciła ojca i brata. Dziewczynka została wyciągnięta praktycznie nietknięta ze zniszczonego wraku rodzinnego samochodu. Teraz jej matka żąda wyjaśnień i odpowiedzi w tej sprawie. 

Chicagowska policja twierdzi, że funkcjonariusze ściągali podejrzanego, który pędził przez miasto w dniu 1 października, ok. godz. 7:40 wieczorem, ale wyłączyli sygnały i zrezygnowali z pościgu przed katastrofą. Podejrzany kontynuował jazdę i przejechał przez czerwone światło, powodując wypadek, w którym zginęli Chrishawn i Cabari Turner oraz przyjaciel rodziny, Antonio Cowan. 3-letnia Shamari siedziała za nim.

Chicagowska policja twierdzi, że sprawcą wypadku był Christopher Carter, którego zauważono na nagraniu z kamer monitoringu, gdy uciekał z miejsca zdarzenia. Mężczyzna w ubiegłym tygodniu został oskarżony o wielokrotne morderstwo.

Adwokat reprezentujący rodzinę twierdzi, że chce ona zaangażować COPA, aby zapewnić, iż raporty policyjne będą rozpatrywane w sposób przejrzysty, a także sprawdzą, czy przestrzegano policyjnych wytycznych dotyczących prowadzenia pościgów.

Kilku świadków zdarzenia twierdzi, że policjanci ścigali podejrzanego aż do wypadku.

Monitor

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor