05 grudnia 2018

Udostępnij znajomym:

Rozwodzące się pary często nie zgadzają się w wielu kwestiach, ale teraz może je połączyć wspólny cel: zakończenie związku małżeńskiego przed końcem roku, aby skorzystać ze znikającej federalnej ulgi podatkowej na wypłatę alimentów.

Odliczanie alimentów, które każdego roku daje oszczędności rzędu miliardów dolarów, zostanie wyeliminowane w przypadku rozwodów sfinalizowanych po 31 grudnia – to mniej znana część republikańskiej reformy podatkowej, którą prezydent Donald Trump podpisał pod koniec ubiegłego roku. Zbliżający się termin sprawił, że wielu prawników pracuje po godzinach, a ich klienci starają się uzyskać status byłych małżonków jak najszybciej, aby uniknąć płacenia wyższych podatków.

„Wydaje się, że w grudniu zobaczymy falę ludzi, którzy zdecydują się na wzięcie rozwodu” – powiedziała Claire McKenzie, adwokat zajmujący się rozwodami z chicagowskiej kancelarii Schiller DuCanto & Fleck.

Kiedy małżeństwo się rozwodzi, alimenty mogą zostać przyznane w celu zapewnienia wsparcia finansowego dla małżonka o niższych dochodach. Przez dziesięciolecia płatnicy, którzy z reguły znajdują się w wyższych przedziałach podatkowych, byli w stanie odliczyć płatności alimentacyjne na swoich rocznych zwrotach podatkowych, podczas gdy beneficjenci płacili podatki od dochodów.

Poprzez wyeliminowanie tego odliczenia, nowa ustawa przenosi ciężar podatkowy z odbiorcy na płatnika, co w większości wypadków oznacza, że więcej pieniędzy trafi do rządu w formie podatków.

„Podczas gdy zwykle doradzamy klientom, aby bardzo uważnie rozważyli rozwód, w tym roku może pojawić się zachęta podatkowa” – powiedział Fern Frolin, adwokat rozwodowy z Mirick OConnell w Bostonie. „Doradzam ludziom, którzy są zdecydowani na rozwód, aby załatwili sprawy do końca roku”.

Wysokość alimentów różni się w zależności od dochodów małżonków, a także związana jest z długością trwania małżeństwa.

W ubiegłym roku ponad 586,000 podatników wniosło o odliczenia na prawie 12.7 miliarda dolarów za alimenty wypłacone w roku podatkowym 2016 – wynika z informacji urzędu podatkowego (IRS).

Zgodnie z ustawą Tax Cuts and Jobs Act z 2017 roku, odliczanie podatków zostanie utrzymane na czas obowiązywania istniejących umów rozwodowych, ale zostanie ono zniesione w przypadku nowych rozwodów od dnia 1 stycznia. Zmiana miała na celu częściowe zrównoważenie deficytu budżetowego, spowodowanego przez trwałe obniżenie stawki podatku dla przedsiębiorstw z 35 do 21 procent.

Po 1 stycznia płatnik nadal dokonuje tego samego przelewu na poczet alimentów dla byłego małżonka, ale traci prawo do odliczenia i jest obciążony podatkiem IRS od całkowitej kwoty. Odbiorca zachowuje cały czek, bez konieczności uiszczenia podatków. Różnica stanowi zysk netto rządu federalnego.

Stany, które ustalają wytyczne dotyczące wysokości alimentów, mogą złagodzić cios dla podatników, dostosowując ich wysokość, aby pokryć część zwiększonego obciążenia podatkowego między byłymi małżonkami. Mimo to pary, które rozwiodą się w przyszłym roku, prawdopodobnie będą oddawać większe sumy do IRS – powiedział Frolin.

Illinois zmieniło swoje wytyczne dotyczące alimentów w sierpniu, a nowe prawo zacznie obowiązywać od 1 stycznia. Obecne prawo przyjmuje 30 procent rocznego dochodu brutto płatnika pomniejszonego o 20% rocznego dochodu brutto odbiorcy w celu ustalenia wysokości alimentów. W przyszłym roku będą one obliczane na podstawie 33.3 procent dochodu netto płatnika minus 25 procent dochodu netto odbiorcy.

Nie jest jasne, w jaki sposób będzie to następować w każdym przypadku, ale sędziowie mają pewną swobodę w ustalaniu ostatecznych kwot. McKenzie już przeanalizowała liczby w przypadku swoich klientów i doszła do wniosku, że „rozwód w 2018 roku prawdopodobnie przyniesie dywidendy na lata”, dodając, że pracuje ze swoimi klientami, aby jeszcze w tym roku sfinalizować otwarte sprawy rozwodowe.

Poza zwykłymi problemami, które zwykle są częścią większości spraw rozwodowych, zbliżające się święta stanowią pewne utrudnienie w szybkim rozwiązaniu sprawy, w niektórych przypadkach ciężko jest znaleźć sędziego, który przeprowadzi ostateczną rozprawę.

„Myślę, że następne dwa tygodnie będą krytyczne” – powiedziała. „W gmachu sądu nie będzie zbyt wielu sędziów gotowych do przyjęcia sprawy rozwodowej pod koniec grudnia”.

JT

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor