Trwa sezon świątecznych zakupów, chociaż Black Friday i Cyber Monday już za nami. Te dwa dni ciągle mają kluczowe znaczenie dla sprzedawców detalicznych, przynosząc im największe zyski w ostatnim kwartale roku.
Black Friday wypada tradycyjnie dzień po Święcie Dziękczynienia. Jest uważany za początek zakupów przed świętami Bożego Narodzenia. Sklepy przyciągają klientów kilkudziesięcioprocentowymi przecenami.
Dzięki tłumom przy kasach, Black Friday - mimo obniżek - jest najbardziej dochodowym dniem w roku. Sprzedaż w Czarny Piątek wzrosła w tym roku do $23 miliardów, czyli o 9 procent w porównaniu do roku ubiegłego - wstępnie oceniają analitycy Adobe Analytics powołujący się na dane Mastercard.
W ub. piątek i w cały świąteczny weekend największy ruch odnotowały sklepy sieci Walmart, Target, Best Buy i Kohl’s. Ogólnie ruch w sklepach (fizyczna liczba odwiedzin) był mniejszy i spadł o 1 proc. w Święto Dziękczynienia i w Czarny Piątek w porównaniu z 2017 r. - wynika z informacji uzyskanych przez ShopperTrak. Firma analityczna DigitalNext podała, że ruch spadł o 6.6% w czasie czterodniowego weekendu w porównaniu z rokiem ubiegłym.
W poniedziałek w ramach Cyber Monday największe zniżki i promocje oferowane były internetowych sklepach. Z przewidywań Adobe Analytics wynika, że sprzedaż wzrosła o 19 procent w porównaniu do ub. roku.
Promocja obejmowała setki tysięcy produktów, w tym elektronikę, sprzęt gospodarstwa domowego, zabawki i odzież. Amazon oferował w Cyber Monday: $20 za Echo Dot, $30 za Roku, czy $69 za Echo. Z kolei Walmart $99 za Google Home, a Best Buy za $25 można było kupić Google Home Mini.
Ekonomiści w sezonie świątecznym obserwują pojedynek giganta internetowej sprzedaży Amazona z Walmartem, który ostatnio z rozmachem wkroczył do walki o klientów w sieci.