Poważnie spadła liczba uczniów w chicagowskich szkołach publicznych. Z opublikowanych raportów wynika, że placówki CPS tej jesieni dotknął jeden z największych rocznych spadków zapisów.
W szkołach CPS naukę pobierało w 20. dniu nauki trwającego roku szkolnego 361,314 uczniów, a to mniej o 10,000 w porównaniu do ostatniego roku szkolnego.
To nieco mniejszy spadek niż dwa lata temu, kiedy liczba zapisów do chicagowskich szkół publicznych spadła o około 11,000 w porównaniu do poprzedniego roku. Ten niekorzystny długotrwały trend rozpoczął się w 2003 r., kiedy do szkół CPS zapisanych było co najmniej 434,000 dzieci. W porównaniu z obecnym stanem jest to o 72,686 uczniów mniej.
Lata spadku liczby zapisów sprawiły, że wiele szkół ma problemy z zapełnieniem klas, a niektórym w przyszłości może grozić zamknięcie. Do 62 szkół średnich CPS uczęszcza mniej niż 270 uczniów, a do jednej na południu miasta, Hope High School, zaledwie 22. Do Douglass High School zapisano 62 uczniów, do Harper High School - 87, a do Hirsch High School - 103.
W przeciwieństwie do lat ubiegłych, spadek rekrutacji będzie miał mniejszy wpływ na budżety szkół. CPS zdecydowało w tym roku, aby w podstawowym budżecie szkół uwzględnić liczbę zapisów z ostatniego roku szkolnego, a nie z 20. dnia zajęć tego roku.
"Lepsza sytuacja finansowa dystryktu oznacza, że możemy wesprzeć rozwijające się szkoły i więcej inwestować w te szkoły, w których zmniejsza się liczba uczęszczających uczniów" - stwierdziła w opublikowanym w oświadczeniu kurator oświaty CPS Janice Jackson.
Rekrutacja do szkół podstawowych CPS spadła w tym roku o około 7,000 uczniów, a liczba zapisów do szkół czarterowych i do przedszkoli o 1,773. W przypadku szkół średnich CPS spadek uczniów był najmniejszy, bo liczba zapisanych zmniejszyła się o 402 w porównaniu do ostatniego roku szkolnego. Z danych z 20. dnia nauki wynikało, że do szkół średnich CPS uczęszczało około 73,000 uczniów.
Z analizy opracowanej przez grupę ds. reformy edukacji miejskiej i opublikowanej w zeszłym miesiącu wynikało, że nieco mniej niż 60 procent uczniów szkół podstawowych CPS i mniej niż jedna czwarta uczniów szkół średnich uczęszcza do placówki edukacyjnej, która jest im automatycznie przydzielana w zależności od miejsca zamieszkania.
Na południu Chicago, w rejonie, w którym znajduje się kampus Hirscha, tylko 10 procent licealistów uczęszcza do szkoły CPS, pod którą podlegają. Jedna trzecia uczniów, którzy uczą się gdzie indziej, pokonuje dystans ponad 6 mil, aby dostać się na zajęcia.
"Wiele dzieci uczęszcza do szkół czarterowych, ale większość z nich opuszcza ich strefę, aby udać się do innej szkoły w sąsiedniej dzielnicy, która jest dla nich lepszą opcją” - mówiła kurator oświaty CPS Janice Jackson mieszkańcom zgromadzonym na spotkaniu na zachodzie miasta, które odbyło się na początku tego miesiąca.
"Musimy dowiedzieć się, dlaczego tak jest i zastanowić się co zrobić, aby dzieci miały dostęp do dobrych szkół w ich dzielnicy"- dodawała.
Urzędnicy dystryktu CPS uważają, że na spadek zapisów do szkół mają głównie wpływ zmiany demograficzne, takie jak spadek liczby urodzeń i spowolnienie tendencji imigracyjnych. CPS twierdzi również, że prawie 90 procent uczniów, którzy kwalifikują się do szkoły publicznej w Chicago, uczęszcza do placówek w obrębie dystryktu.
By zachęcić rodziców do wysyłania dzieci do szkół CPS administracja burmistrza Rahma Emanuela rozpoczęła nowy projekt, który obejmie istniejące szkoły. Ma on na celu rozszerzenie i urozmaicenie programu nauczania, zwiększenie liczby klas International Baccalaureate i artystycznych.
JT