18 grudnia 2018

Udostępnij znajomym:

Pasażerowie autobusów i kolejki CTA ciągle narażeni są na kradzieże, a listopad był najgorszy pod tym względem i to od 15 lat.

Od początku tego roku do 3 grudnia doszło do 2,141 zgłoszeń o kradzieżach w autobusach, pociągach, czy na stacjach i przystankach CTA. To wzrost o 13 procent w porównaniu do ubiegłego roku. Dotyczy to kieszonkowców i złodziei telefonów komórkowych.

W samym tylko listopadzie zgłoszono 228 kradzieży. Zresztą ten rok jest trzecim najgorszym pod tym względem od 2004 r. Najwięcej zgłoszeń o kradzieżach w CTA odnotowano w 2013 roku - 2,516.

"Kieszonkowcy są wszędzie" - powiedział porucznik chicagowskiej policji zajmujący się bezpieczeństwem w transporcie publicznym, Bob Angone. “Złodzieje zwykle pracują w szajkach. Jeden lub dwóch tworzy zamieszanie, na przykład wpadając na kogoś lub aranżując bójkę, podczas gdy inni zajmują się portfelami i telefonami”.

Najwięcej takich kradzieży ma miejsce w sezonie letnim, kiedy w autobusach i kolejkach CTA pojawia się więcej turystów. Wielu z nich skupia swoją uwagę na okolicy i zapomina o swoim bezpieczeństwie, z czego korzystają kieszonkowcy.

Najgorsza pod tym względem jest stacja kolejki CTA przy Clark i Lake, gdzie od początku tego roku doszło do 156 kradzieży. Jest to największa liczba od 15 lat. Drugim w kolejności najgorszym rokiem pod tym względem był 2017 ze 106 incydentami.

Rzecznik CTA Brian Steele powiedział, że dokładnie nie wiadomo, dlaczego w tym roku kieszonkowcy są bardziej aktywni. Jeszcze większy wzrost kradzieży, bo 22-procentowy, odnotowano między 2009 a 2010 rokiem. Steele uważa, że liczba kradzieży na pewno jest powiązana z popularnością iPhone'ów i innych smartfonów.

Jednocześnie stwierdził, że w systemie CTA, w przeliczeniu na jednego podróżnego, kradzieże są nadal dość rzadkie - mniej niż 5 incydentów na milion przejazdów.

Porucznik Angone stwierdził, że najlepszym sposobem na uniknięcie kradzieży pieniędzy i dokumentów jest trzymanie ich w portfelu przy pasku, choć przyznał, że trudno jest przekonać do tego ludzi. Doradza, żeby nie przewodzić ich w plecaku, chyba że mamy go przed sobą.

Kolejną wskazówką jest nieprzechowywanie wszystkiego co cenne i ważne w jednym miejscu, a rozdzielenie gotówki od karty kredytowej na wypadek, gdyby portfel został skradziony. Dzięki temu będzie mogli zapłacić za podróż do domu.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor