Niskie temperatury przyczyniły się do śmierci prawie 250 osób w powiecie Cook od zimy 2006 roku .
Najgorsza pod tym względem, i to od ponad dekady, była ubiegłoroczna zima, kiedy to doszło do zgonu 43 osób z powodu wyziębienia organizmu. W trwającym sezonie zimowym, od listopada, już zmarło siedem osób.
Z danych opublikowanych przez dziennik “Chicago Sun-Times" wynika, że od zimy 2006 roku niskie temperatury przyczyniły się do śmierć 247 osób w powiecie Cook. Były w wieku od dwóch do 99 lat.
Jeden na pięć zgonów miał miejsce, gdy temperatura, mierzona w punkcie pomiarowym na lotnisku O’Hare, spadła poniżej zera stopnia Fahrenheita. W najzimniejszym dniu, 6 stycznia 2014 r., z temperaturą minus 16 st. F., doszło do zgonu 80-latka znalezionego w dzielnicy Blue Island. Ubiegłej zimy, kiedy znaleziono jedną z ofiar niskich temperatur, było minus 9 st. F.
W przypadku jednej czwartej przypadków osoby, które zmarły z powodu zimna, były pod wpływem alkoholu albo narkotyków. Hipotermia była wiodącą przyczyną śmierci u 47 proc. ofiar.