11 czerwca 2018

Udostępnij znajomym:

Prawnicy reprezentujący miasto Chicago wypracowali ugodę w wysokości 16 milionów dolarów z rodziną przypadkowej ofiary policyjnej strzelaniny.

Do zdarzenia doszło w grudniu 2015 roku, kiedy policjant śmiertelnie zastrzelił nastolatka z kijem baseballowym. Przypadkową ofiarą strzałów oddanych przez oficera Roberta Rialmo, stał się świadek zdarzenia, 55-letnia Bettie Jones.

Odszkodowanie jest jednym z największych w historii policyjnych strzelanin w Chicago, choć okoliczności zdarzenia – śmiertelne postrzelenie kulą przeznaczoną dla kogoś innego religijnej 55-latki, nie ma odpowiedników w historii miasta. Proponowana ugoda, która będzie jeszcze wymagać zatwierdzenia przez Radę Miejską, jest ostatnią z serii wielomilionowych wypłat dokonanych przez miasto wynikających z procesów sądowych dotyczących niewłaściwego zachowania policji lub użycia nadmiernej siły.

Wydział prawny miasta Chicago odmówił komentarza w tej sprawie w oczekiwaniu na decyzję Rady Miasta odnośnie proponowanej ugody. Adwokaci rodziny Bettie Jones wydali oświadczenie, twierdząc, że „żadna kwota pieniędzy nie jest w stanie zrekompensować straty najbliższej osoby, ale miasto zgodziło się na zapłacenie kwoty, która jest sprawiedliwa, w porównaniu z innymi strzelaninami, w które zaangażowani byli policjanci”.

Poza ugodą w sprawie Jones, miasto przygotowuje się do bardziej kontrowersyjnego procesu w związku z pozwem ze strony rodziny zastrzelonego 19-letniego Quintonio LeGriera. Wybór jury w tej sprawie ma się rozpocząć w tym tygodniu.

Adwokat funkcjonariusza Rialmo, Joel Brodsky powiedział, że jego klient strzelał w samoobronie, a jego działania były usprawiedliwione. Działacze społeczni wzywali do zwolnienia policjanta, podczas gdy przedstawiciele policyjnych związków argumentowali, że oficer bronił się w sytuacji zagrożenia. Miejska policyjna agencja dyscyplinarna oraz cywilny urząd ds. odpowiedzialności policji, orzekły, że strzelanina była nieuzasadniona i zasugerowały, że Rialmo powinien zostać zwolniony, ale Eddie Johnson, inspektor policji zdecydował, że jego działania były usprawiedliwione. Zarząd policji w Chicago zadecyduje teraz, czy funkcjonariusz, który od czasu strzelaniny został przeniesiony do pracy administracyjnej, straci swoje stanowisko.

Władze dyscyplinarne badają również sprawę pod kątem incydentu, kiedy Rialmo uderzył dwóch innych mężczyzn w barze w 2017 roku, podczas kłótni, która została nagrana na kamerach monitoringu. Adwokat Brodsky argumentuje, że jego klient działał w obronie własnej.

Strzelanina z 2015 roku wzbudziła szczególną uwagę opinii publicznej, ponieważ przypadkowa osoba została zabita, a zdarzenie miało miejsce miesiąc po tym sądowym nakazie opublikowania nagrania wideo z policyjnej strzelaniny, kiedy oficer 16 razy strzelił do czarnego nastolatka Laguana McDonalda. Ten materiał filmowy wywołał kryzys polityczny napędzany przez dziesięciolecia skarg czarnoskórych mieszkańców Chicago dotyczące niewłaściwego zachowania policji. Reformy w chicagowskim departamencie policji wciąż mają miejsce, 2.5 roku po tym wydarzeniu.

Rialmo i jego partner odpowiedzieli na zgłoszenie pod numer 911 około godz. 4:30 w związku z zakłóceniami w mieszkaniu przy 4700 West Erie, gdzie LeGrieg przebywał ze swoim ojcem. 19-latek, prawdopodobnie zmagający się z problemami dotyczącymi zdrowia psychicznego, zachowywał się nieracjonalnie już w czasie nauki na Northern Illinois University i popadał w konflikty z rówieśnikami u policją – wynika z dokumentów sądowych.

Jones, mieszkająca w apartamencie na dole budynku, otworzyła drzwi i wskazała policjantom mieszkanie na drugim piętrze. W tym czasie LeGrier zaczął schodzić po schodach z kijem baseballowym – jak wynika z analizy opublikowanej w zeszłym roku przez biuro prokurator Kim Foxx, które odmówiło wniesienia oskarżenia przeciwko oficerowi Rialmo.

Policjant wycofując się w dół po schodach, oddał 8 strzałów, trafiając 19-latka sześć razy. Jones, która stała w pobliżu podczas zdarzenia, została śmiertelnie postrzelona w klatkę piersiową.

Krewni zarówno LeGriera jak i Jones pozwali funkcjonariusza Rialmo oraz miasto Chicago. Tymczasem policjant podjął niezwykłe kroki, oskarżając miasto, twierdząc między innymi, że był niewystarczająco wyszkolony do reagowania w podobnej sytuacji. Rialmo złożył także pozew przeciwko LeGrier, obwiniając nastolatka za strzelaninę i wskazując na poniesioną traumę emocjonalną.

W oświadczeniu po zawarciu ugody Brodsky powiedział iż: „funkcjonariusz Rialmo nie ma problemu z tym, że miasto Chicago wypłaca odszkodowanie rodzinie Bettie Jones, mimo że istnieje kwestia odpowiedzialności prawnej, ponieważ pomagała policji, kiedy została zabita”.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor