Ocenia się, że większość z nich ma również zakupioną na jej podstawie broń, która w związku z unieważnieniem dokumentu stała się nielegalna.
Biuro szeryfa Cook County poinformowało właśnie legislatorów Illinois, że problemy z niedoborem pracowników są głównym powodem, dla którego cofnięte karty FOID (Firearm Owners Identification) wciąż znajdują się w rękach potencjalnie niebezpiecznych osób.
Masowe strzelaniny i przemoc z użyciem broni, a w szczególności niedawna, tragiczna w skutkach masowa strzelanina w Highland Park, przyspieszyły prace specjalnej grupy zadaniowej powołanej w stanowej legislaturze w celu zbadania sposobów przeciwdziałania takim zdarzeniom.
Arthur Jackson, zastępca szefa w departamencie szeryfa Cook County, powiedział ustawodawcom, że przez lata około 33,000 kart FOID należących do mieszkańców tego powiatu zostało cofniętych z powodu wyroków za brutalne przestępstwa, oskarżeń o przemoc domową lub poważne problemy ze zdrowiem psychicznym. To więcej, niż populacja większości miast na przedmieściach Chicago. Z tej liczby prawie 20,000 nie oddało do tej pory swoich kart.
„Chodzą z kartami FOID, a my staramy się je odzyskać, podobnie jak broń, którą mają ci ludzie” – mówi Jackson.
Nie ma komu tego robić
Od 2013 roku grupa składająca się z siedmiu osób – funkcjonariuszy biura szeryfa - udała się do domów części osób, którym unieważniono karty FOID, odzyskując w ten sposób 881 sztuk broni.
„Nie mamy wystarczającej liczby osób, aby odzyskać wszystko” - powiedział Jackson, dodając, że biuro szeryfa współpracuje z policją stanową, aby sfinansować dodatkowe zespoły, które odzyskają karty FOID.
Scott Pulaski, właściciel Piasa Armory w powiecie Alton, powiedział ustawodawdcom podczas czwartkowych przesłuchań w Springfield, że właściciele sklepów z bronią przestrzegają przepisów, i starają się, aby broń nie dostała się w niepowołane ręce. Zapytany, czy uważa, że w Illinois powinny obowiązywać nowe, ostrzejsze przepisy dotyczące posiadania broni odpowiedział:
„Moja osobista opinia jest taka, że egzekwowanie istniejących przepisów musi być na pierwszym miejscu. Wspaniale jest uchwalać ich więcej i to absolutnie pokazuje, że prawodawcom zależy na poprawie sytuacji i że coś robią. Ale jeśli prokuratura lub organy ścigania nie są w stanie, nie mogą lub nie chcą egzekwować tych praw, to uchwalenie nawet miliona nowych nic nie da”.