06 marca 2018

Udostępnij znajomym:

W ciągu ostatnich 17 lat co najmniej 75 kobiet zostało uduszonych w Chicago, a ich ciała zostały porzucone w pustych budynkach, zaułkach, śmietnikach czy w zaspach. Tylko w przypadków jednej trzeciej tych zabójstw doszło do aresztowania sprawców.

Policja nie znalazła dowodów, by tych okrutnych morderstw dokonywali seryjni mordercy, a to oznacza, że co najmniej 51 sprawców dokonało tych zbrodni i pozostają oni ciągle na wolności.

"To oszałamiająca liczba" - powiedziała Kaethe Morris Hoffer, dyrektor wykonawcza Chicago Alliance Against Sexual Exploitation, organizacji walczącej z wykorzystywaniem seksualnym.

Mordercy użyli pasków, sznurów, lin, taśmy do pakowania, biustonoszy lub gołych rąk, aby zabić te kobiety. Pięćdziesiąt jeden rodzin wciąż szuka sprawiedliwości dla matek, sióstr czy córek - pisze “Chicago Tribune”.

Dziennikarze zainteresowali się tymi przypadkami śledząc w dużej mierze zignorowaną historię kobiety uduszonej latem zeszłego roku, której ciało zostało porzucone przy ulicy na zachodzie Chicago. Przeanalizowali tysiące stron dokumentów medycznych lekarzy biegłych i biura koronera.

Uduszone kobiety były w wieku od 18 do 58 lat, większość z nich była czarnoskóra. Wiele z nich uzależnionych było od narkotyków lub zajmowało się prostytucją, czyniąc je szczególnie łatwym celem dla sprawców szukając swoich ofiar na ulicy.

Co najmniej 47 kobiet miało związek z prostytucją. Większość zamordowanych ofiar handlu ludźmi w ciągu ostatnich dwóch dekad została uduszona - wynika z analizy “Chicago Tribune”.

"To coś bezpośredniego i osobistego" - powiedziała Brenda Myers-Powell, była prostytutka, która jest współzałożycielką Fundacji Dreamcatcher, organizacji zapewniającej pomoc i mentoring ofiarom handlu ludźmi.

Z raportów z autopsji wynika, że niektóre z kobiet również zostały zgwałcone i pobite. Niektóre były zakneblowane, inne miały plastikowe torby zaciśnięte wokół głowy. Jedna miała złamany nos; inne doznały ciężkich urazów głowy, a ich ciało było posiniaczone.

"Brutalny charakter tych zbrodni jest bardzo niepokojący" - powiedziała szefowa detektywów w chicagowskiej policji Melissa Staples. Wskazuje, że bliskość niektórych ofiar ze światem przestępczym często utrudnia śledztwo. Ludzie używają aliasów. Świadkowie nie ufają policji. Dowody DNA nie zawsze prowadzą do podejrzanego.

Dwadzieścia pięć przypadków zostało zakończonych aresztowaniem 13 mężczyzn, z których część została oskarżona o więcej niż jedno morderstwo kobiety. To pozostawia 67 procent zabójstw wciąż nierozwiązanych.

Dwadzieścia siedem morderstw kobiet przez uduszenie miało miejsce w trzech policyjnych dystryktach od dawna naznaczonych przemocą i handlem narkotykami - Englewood, Harrison i Wentworth. Spośród nich tylko dwie zostały rozwiązane.

Na południu Chicago w okolicy Washington Park w listopadzie 2007 r. dwie kobiety zostały uduszone, a ich ciała podpalone kontenerach na śmieci przez dwa dni w listopadzie 2007 roku. 21-letnia Theresa Bunn, w 8 miesiącu ciąży, została znaleziona na południe od parku. Na drugi dzień na północ od parku, za szkołą, znaleziono martwą 52-letnią Hazel Lewis. Mordercy tych kobiet nie zostali do tej pory aresztowani.

Pod koniec lat 90. ub. roku i na początku 2000 roku, gdy znaleziono ciała kilkudziesięciu kobiet, departament policji zareagował powołaniem grupy zadaniowej, która rozwiązała zagadkę zabójstw 40 kobiet. Została ostatecznie rozwiązana. Szefowa detektywów Melissa Staples nie jest pewna, czy grupa zadaniowa powinna zostać przywrócona.

Ciało 58-letniej Catherine Saterfield-Buchanan zostało znalezione pod latarnią jednej z czerwcowej nocy w zeszłym roku. Była ostatnią kobietą uduszoną na ulicy w Chicago. Jej zabójstwo również pozostaje nierozwiązane.

W zeszłym roku w Chicago doszło do 670 zabójstw, a rok wcześniej do 792, największej liczby od prawie dwudziestu lat - według danych “Chicago Tribune". Wiele z nich było efektem strzelanin z udziałem gangów.

"Mówimy dużo o przemocy związanej z bronią palną w Chicago, ze względu na jej eskalację” - skomentowała prokurator stanowa w powiecie Cook, Kim Foxx, odnosząc się do mniej nagłaśnianych przypadków morderstw.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor